I już po Foto Military 2012, a dokładniej po Strefie Militarnej 2012, w ramach której odbyło się Foto Military. Szczególne podziękowania należą się Sławkowi Skalskiemu, dzięki któremu mieliśmy możliwość fotografować w trochę (ale tylko trochę) lepszych warunkach, niż publiczność. Imprezę uatrakcyjnił nam również Mariusz z Foto Mastera, który udostępnił nam prawie całą gamę obiektywów Sigmy.
Impreza, którą warto, a nawet trzeba zobaczyć. Jeżeli nawet nie jesteś pasjonatem militariów, a wręcz może zagorzałym pacyfistą, to i tak warto. Warto zobaczyć, że jest jeszcze masa ludzi w naszym kraju, którym się coś chce, którzy mają swoją pasję i są w stanie dużo zrobić, ale również dużo znieść dla tej pasji. I nie chodzi tylko o grupy rekonstrukcyjne, ale także o te niezliczone grupy dzieciaków, które jako wolontariusze pomagały w realizacji tego przedsięwzięcia. Strefa Militarna to duża impreza przygotowana z rozmachem, ale i bez zadęcia. Doprawdy warto było spędzić te kilka dni w Podrzeczu koło Gostynia. I nie tylko dla kadrów, które się uchwyciło, ale przede wszystkim dla spotkanych tam ludzi.
W tym miejscu szczególne pozdrowienia dla Pana, który stwierdził, że Jarek i ja kradniemy mu kadr (cóż tacy też byli, ale nie w naszej grupie fotograficznej). 😉
A że na wojnie nie było łatwo, najlepiej ukazuje to zdjęcie z amerykańskich okopów. 😉
PS. Pozdrowienia dla wszystkich koleżanek i kolegów uczestniczących w Foto Military. 🙂
PS2. To, co czasem przyczepialiśmy do body, miało prawie średnicę lufy czołgowej.