Szturchaniec fotograficzny wywołał mnie do tablicy. „Larum grają! Wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A Ty się nie zrywasz!” Chcąc nie chcąc skreśliłem tych kilka słów. I wcale nie chodzi o Pana Wołodyjowskiego. Tym nieprzyjacielem jest firma Adobe, a zagrożoną granicą starsze wersje programów graficznych używanych w ramach ważnej licencji Adobe Creative Cloud. Już na wstępie chciałbym podkreślić, że nikogo nie mam zamiaru namawiać do aktualizacji posiadanego oprogramowania, jak również do tego zniechęcać. Każdy zrobi tak, jak uważa za stosowne. Nie jestem również prawnikiem Adobe. Jak większość z Was korzystam na zasadach komercyjnych z ich produktów.
Ogólne
-
„Przez osiem ostatnich lat”. Zaraz, zaraz! To nie ma być tekst o polityce, zaczynam jeszcze…
-
Prawo panoramy określone w art. 33 pkt 1 Ustawy zezwala w zasadzie na nieograniczone rozpowszechnianie…
-
Według rzecznika PGE Narodowy za wykorzystanie stadionu trzeba zapłacić nawet do 120 tyś. złotych. Dodatkowo…
-
Poprzedni wpis odnosił się do latania amatorskiego i sportowego. Dzisiaj zajrzałem w końcu do nowego…
-
Już niebawem wchodzą w życie długo oczekiwane przez miłośników latania i fotografowania zmiany w przepisach…
-
W zeszłym roku alfabet zakończyłem na literce E. Czas więc na „ef”. 🙂 Przeniesienie…
-
Bardzo często można spotkać się z błędną interpretacją pojęcia wizerunku (Tak wiem, było wiele razy…
-
W 2014 r. posłowie obecnie rządzącej partii głosowali, w trosce o obywatela, za obywatelskim…
-
Niecały rok temu jeden z wpisów poświęcony był krytyce. Dzisiaj chciałbym wrócić do tego tematu.…