Nie tak dawno było głośno dzięki Katarzynie Piekarskiej na temat retuszu zdjęć modelek. Dzisiejsze wieści z internetu pokazują, że nie tylko u nas są takie pomysły. Wystarczy zajrzeć do tekstu ?Izrael ma ustawę photoshopową?. U nas trzeba na pudełkach od papierosów pisać o zgubnym wpływie nałogu, a w Izraelu informować, że modelka na zdjęciu była ?odchudzona cyfrowo?. Teraz fotograf nie będzie się przejmował tylko wizażem, dobraniem odpowiedniego miejsca na sesję, oświetleniem, czy konkretnymi parametrami ekspozycji. Planując sesję będzie musiał zainteresować się przede wszystkim BMI swojej modelki. Nowe czasy, nowe zasady. Czy słuszne? Któż to wie. Czas pokaże. Uważam jednak, że świat zmierzający w kierunku informowania o tym, że kawa jest gorąca, lód śliski, a zdjęcie wywołane w trakcie obróbki cyfrowej kroczy w niedobrym kierunku. Bo jeżeli zdjęcie bardzo szczupłej modelki może zaszkodzić czyjemuś zdrowiu, a nawet życiu, to czymże jest w Polsce reklamowanie szybkich samochodów? W naszych polskich realiach to prawie, jak handel bronią. 😉 Lekko przerysowuję sprawę, ale ochrona na każdym kroku ?niedołężnego umysłowo klienta? zaczyna przekraczać wszystkie możliwe granice. Na szczęście Piekarska na razie tylko poszumiała, ale teraz ma z czego czerpać ?dobre wzorce?.
Skoro już mowa o odchudzaniu modelki lub modela, to warto w tym miejscu przypomnieć, że w tym zakresie nie wystarczy sama zgoda na publikację wizerunku. Obróbka czy fotomontaż może nieść za sobą ryzyko naruszenia dóbr modelki. Coś na ten temat znajdziecie w ?Mrocznym przedmiocie pożądania?. Warto więc w zgodzie (model release) dorzucić jedno zdanie dotyczące prawa do ?poprawy tego czy owego?.
Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń (sygn. akt III CSK 39/09) stwierdził, że ?jest oczywiste, że wizerunek, który został wymieniony w art. 23 k.c. jako jedno z dóbr osobistych człowieka, oznacza podobiznę człowieka utrwaloną jako portret, fotografia lub w innej postaci.? Skoro tak, to zmiana tego wizerunku (odchudzenie, pogrubienie, zmiana koloru oczu czy włosów), powoduje zmianę wizerunku i dokonanie tych czynności bez zgody modela może być uznane za naruszenie jego dobra osobistego, co może mieć swoje przykre reperkusje.
Wracamy do Photoshopa. Kiedy mogę narazić się modelce? Photoshopowe szaleństwo to zarówno poprawa urody modelki, jak i szczególne eksponowanie pewnych walorów czy jej ułomności
a) Mam zgodę na publikację, ale niestety zapomniałem o zgodzie na poprawę ?walorów? – może dojść do naruszenia dóbr osobistych modelki, o których mowa z art. 23 kodeksu cywilnego.
b) Nie mam zgody na publikację, poprawiam walory i publikuję – narażam się na zarzut złamania zarówno art. 81 Ustawy, jak i art. 23 k.c.