Dzisiaj zamiast teoretycznej paplaniny, coś co może przydać się każdemu. 🙂
WEZWANIE DO ZANIECHANIA NARUSZEŃ PRAW AUTORSKICH
Wzywam Pana/Panią/??. do niezwłocznego zaniechania naruszeń majątkowych praw autorskich, polegających na publikacji zdjęć ?…………………………………………….., na portalu pod adresem WWW ????????? .
Materiały te publikowane są/były pod adresem WWW?????????????? i są przedmiotem moich majątkowych praw autorskich.
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 1994r. Nr 24, poz. 83, z późn. zm.) jako autorowi przysługuje mi wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Nie ulega wątpliwości, że opublikowane przez ?????? zdjęcie/a stanowią utwór w rozumieniu powyższej ustawy i podlegają ochronie na mocy jej przepisów. Zamieszczając je w portalu bez mojej zgody oraz bez uiszczenia należnego wynagrodzenia dopuścił się Pan/Pani/????.. naruszenia majątkowych praw autorskich, co uzasadnia ich ochronę z zastosowaniem środków przewidzianych we wspomnianej ustawie.
W związku z powyższym, w celu usunięcia skutków naruszenia na podstawie art. 79 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach, pokrewnych wzywam Pana/Panią ?????.. do:
a) usuniecie zdjęć mojego autorstwa ze strony ???
b) zamieszczenia w terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania na głównej stronie Waszego portalu stosownego oświadczenia zawierającego przeprosiny oraz informacje dotyczące autorstwa opublikowanych materiałów (zdjęć) / o treści: ?……..? oraz
c) naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę w terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego wezwania odszkodowania w wysokości ?………. zł, która to kwota stanowi trzykrotność wynagrodzenia należnego mi tytułem udzielenia zgody na korzystanie ze wspomnianych utworów.
Przypominam, że powyższy czyn stanowi podstawę odpowiedzialności karnej przewidzianej przepisami art. 116 § 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Jednocześnie informuję, że w przypadku niezastosowania się do niniejszego wezwania we wskazanym terminie będę zmuszony wystąpić na drogę sądową.
Poniższe wezwanie jest ostatecznym wezwaniem przedsądowym.
Z poważaniem
??????????..
Wezwanie najlepiej wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, dzięki czemu będziesz miał dowód, że adresat otrzymał przesyłkę
A tutaj znajdziesz paragrafy, o których piszesz w wezwaniu.
Art. 79. 1. Uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa:
1) zaniechania naruszania;
2) usunięcia skutków naruszenia;
3) naprawienia wyrządzonej szkody:
a) na zasadach ogólnych albo
b) poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu;
4) wydania uzyskanych korzyści.
2. Niezależnie od roszczeń, określonych w ust. 1, uprawniony może się domagać:
1) jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie, w sposób i w zakresie określonym przez sąd;
2) zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, odpowiedniej sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość uprawdopodobnionych korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego naruszenia, na rzecz Funduszu, o którym mowa w art. 111, gdy naruszenie jest zawinione i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej wykonywanej w cudzym albo we własnym imieniu, choćby na cudzy rachunek..
27 komentarzy
no przydatna rzecz ;-))
Nawet bardzo 🙂
A powiedz Darku czy można wycofać daną wcześniej licencję? (nie na konkurs, nie płatne tylko tak z dobrej woli;) ) i nie podoba mi się co ten ktoś robi ze zdjęciami. Mogę?
Jeżeli nie łamie warunków licencji, to będzie trudne. Jeżeli jednak zdjęcia wykorzystuje niezgodnie z Twoją wolą (licencją), to jak najbardziej tak.
nie mogę się zwyczajnie rozmyślić? zmienić zdanie? W końcu to moje zdjęcia i zgodziłam się na wykorzystanie nieodpłatnie.
A co by było, jakby tak każdy się rozmyślił?
Pacta sunt servanda 🙂
Możesz jednak powołać się na art. 56
Art. 56. 1. Twórca może odstąpić od umowy lub ją wypowiedzieć ze względu na swoje istotne interesy twórcze.
2. Jeżeli w ciągu dwóch lat od odstąpienia lub wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1, twórca zamierza przystąpić do korzystania z utworu, ma obowiązek zaoferować to korzystanie nabywcy lub licencjobiorcy, wyznaczając mu w tym celu odpowiedni termin.
3. Jeżeli odstąpienie od umowy lub jej wypowiedzenie następuje po przyjęciu utworu, skuteczność odstąpienia lub wypowiedzenia może być przez drugą stronę umowy uzależniona od zabezpieczenia kosztów poniesionych przez nią w związku z zawartą umową. Nie można jednak żądać zwrotu kosztów, gdy zaniechanie rozpowszechniania jest następstwem okoliczności, za które twórca nie ponosi odpowiedzialności.
4. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do utworów architektonicznych i architektoniczno-urbanistycznych, audiowizualnych oraz utworów zamówionych w zakresie ich eksploatacji w utworze audiowizualnym.
interesy twórcze? hmm… szerokie pojęcie 🙂
Szukaj istotnego interesu twórczego:)
to się da znaleźć :-)))
„A co by było, jakby tak każdy się rozmyślił?
Pacta sunt servanda ”
Hm, a modela to nie dotyczy, bo on się może rozmyślić w każdej chwili i cofnąć zgodę.
Swoją drogą ciekawa sprawa – fotograf zrobił modelowi zdjęcie, uzyskał zgodę modela na publikacje wszelkie potrzebne, udzielił licencji komuś na różne pola eksploatacji. A później model się rozmyślił i wycofał zgodę. A fotograf nie może automatycznie wówczas cofnąć licencji, ha?
To nie mój pomysł z tym, że przy prawach osobistych zgodę można cofnąć ;P
No do mnie już dotarło, że nie stoisz za tymi wszystkimi dziwnymi przepisami 🙂 ale może powiedz, co w takiej sytuacji ma zrobić fotograf?
Już na GG Ci odpisałem. Ale odpowiem wszystkim. Odpowiedź jest w Model release. Dodatkowo możliwość zgłoszenia zarzutu nadużycia prawa.
Art. 5. KC Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Ano, przy czym na GG zgodziliśmy się, że ten punkt z nadużyciem prawa do wycofania zgody na publikację nie jest taki znowu oczywisty i w razie czego, to fotograf będzie potrzebował dobrego adwokata 🙂
znaczy się zajęcie dla Darka 🙂
Ja nie komentuję ;P
a co do tej sprawy to tez się wyjaśniło 🙂 Organizacja której udzieliłam zgody wrzuciła w sieć projekt kalendarza gdzie są dwie moje foty uwaga, uwaga … przekadrowane! Teraz to jest chyba istotny interes twórczy?? Pytanie czekać aż wydrukują i rozpowszechnią? :))
Przekadrowanie zdjęcia, to już jest ingerencja w zdjęcie. Kadrowanie będzie mz mieściło się w wykonywaniu prawa zależnego. Wiadomo, że kadr jest bardzo istotnym elementem każdej fotografii.
Przeczytałem wpis dedykowany niko, zajrzałem tutaj i proszę o jakiś cennik, bo nie rozumiem zdania „trzykrotność wynagrodzenia należnego mi tytułem udzielenia zgody na korzystanie ze wspomnianych utworów.” – ok, trzykrotność, ale od jakiej kwoty? Gdzie jest jakiś cennik? Można prosić? Tak z ciekawości, bo teraz już po ptokach.
no – trzy razy tyle ile zwykle bierzesz 😀
ile jest 3×0? 😀
Zajrzyj do tego tekstu (https://www.f-lex.pl/?p=5052) i do tekstów z odwołań. Znajdziesz pełen obraz zagadnienia.
Czytałem go wcześniej, ale wynika z niego, że albo jestem guzik wart (znaczy moje zdjęcia, nie ja :)), albo muszę zdjęcia wrzucić w Getty Images, by miały choć teoretyczną wartość, którą będę mógł pomnożyć x3.
Zaś w przypadku tekstów, bo o nich myślałem, że po ptokach, to Getty Images chyba nie zaakceptuje…
Lepszy byłby cennik od biegłego, choćby taki, gdzie wartość, by się zliczała w zależności od ilości tekstów, ilości publikacji, ilości wydanych/sprzedanych, lat działalności, zdobytych nagród (jakich) etc. + okoliczności w jakich utwór został nielegalnie wykorzystany (im większa impreza, tym wyższa stawka). W zależności od powyższych, czyli im więcej czegoś, tym wyższa kwota za pojedynczy utwór.
Zaś w przypadku takich artystów jak ja, to standardowa stawka np. 100 zł za jedno zdjęcie.
Moim zdaniem lepszy taki cennik jak opinia g..uzik znającego się biegłego, który Niemena na 26 zł wycenia. Gdyby chodziło o mój utwór, to pewnie jeszcze musiałbym zapłacić, że ktoś raczył go opublikować szerszej publiczności, co wg opinii owego biegłego mogło stanowić dla mnie reklamę.
PS. W artykule „Wysoka Komisja” nie działa link ZPAF. Przenieśli tutaj http://tnij.org/s1jv
PS2. Analogicznie mój tekst był wart 40 zł (jako 20% ceny z tabeli), ale to niemożliwe, by Niemen był tańszy, więc patrz na ostatnie zdanie przed PS.
Dzięki, link już podmieniłem. Ale jednak odnoszący się do stron ZPAF ;-).
Co do wyceny zdjęć amatorów to wielokrotnie na blogu wskazywałem, że jest to problem. Nie rozwiązanie tego problemu, jak również dzisiejsze podejście sądów do tego typu roszczeń zgłaszanych przez amatorów powoduje, że nadal będą powtarzały się takie sytuacje, jak opisałem w „Perfidnym plagiacie”.
A co z cofnięciem zgody, danej swemu pracodawcy ogólnie (w formie: „do wykorzystania na przykład na stronie www czy Fejsie) – bez podpisywania jakiejkolwiek umowy. Pracodawca użytkuje moje dzieło niezgodnie z moim pierwotnym zamierzeniem. Dodatkowo przywłaszczył sobie autorstwo fotografii. Zaś samo wydanie „ogólnej” zgody wynikało z presji podległości zawodowej. Fotografowanie nie należało do moich obowiązków. Poza pstryknięciem w miejscu pracy, cała obróbka „ciemni” fotograficznej odbywała się w domu na własnym sprzęcie, podobnie jak na własnym aparacie (pracodawca stawia mi argument tzw. dzieła pracowniczego, do którego rzekomo ma prawo)
Dodam, że pracodawca bez mojej wiedzy umieścił moją fotografię w folderze reklamowym, który ma mu naganiać klientów. Zdjęcie zostało podpisane nazwą jego firmy, zamiast moim nazwiskiem.
Przywłaszczenie sobie autorstwa (plagiat) jest przestępstwem.
Z dziełem (utworem) pracowniczym mamy do czynienia tylko wtedy, gdy wynika to z obowiązków pracowniczych. Pisałem o tym m.in. w „Imprezie integracyjnej”.
Zresztą na wszystkie Pana pytania są odpowiedzi na blogu. Trzeba tylko poszukać i przeczytać 🙂