F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie

Perypetie warsztatowe

21 maja 2012

Odbitki wujka Leona

29 listopada 2011

Czy każde zdjęcie jest utworem?

28 grudnia 2018

Kultura Web 2.0

4 stycznia 2012

Gadał dziad do obrazu

22 lipca 2011

O zależności odszkodowania od wynagrodzenia

28 września 2015

Kontynuacja PIT-olenia

30 kwietnia 2012

Bon appetit

25 stycznia 2013
ArchitekturaZakaz fotografowania

Atak terrorystyczny

przez dar_wro 16 września 2012
dar_wro

Zakaz fotografowania wzbudzał i nadal wzbudza wciąż wiele kontrowersji. Jest to częsty temat na F-LEX. Było już kilka wpisów omawiających szereg różnych przepisów określających status fotografa w konkretnej otaczającej go rzeczywistości. M.in. w ?Klatce? czy w ?Mirze domowym? omawiane były przepisy dotyczące fotografowania na terenach prywatnych. Kilka dni temu prasa przyniosła informacje o tym,  że ochrona zabrania robić zdjęcia w przejściu podziemnym w Krakowie {Uwaga 2019.05.10 Link już nie jest dostępny].

Ochroniarz tłumaczył, że jest to teren prywatny i zdjęć  nie można robić. Z przywołanego tekstu dowiadujemy się, że przejście podziemne jest własnością Gminy Kraków, czyli z pewnością nie jest to  własność prywatna. Wraca więc kwestia możliwości robienia zdjęć w przestrzeni publicznej. Sądzę, że należy odróżnić sytuację, w której fotograf wpada do budynku urzędu gminy X i robi zdjęcia, od takiej sytuacji, gdy spacerując przez miasto robi zdjęcia. Osobiście uważam, że w przejściu podziemnym będącym własnością gminy, właściciel (czytaj gmina) nie może po prostu ustanowić zakazu fotografowania. Brak do tego jakichkolwiek podstaw prawnych. Nie sądzę, żeby podstawą taką mogły być przepisy dotyczące prawa własności. Jest bowiem różnica pomiędzy własnością prywatną, a własnością gminy czy Skarbu Państwa. Przyjmując pogląd przeciwny należałoby uznać, że gmina może zakazać również robienia zdjęć na ulicach, placach, czy w parkach publicznych. Na szczęście nie może! 🙂 Tłumaczenie prezesa spółki ochroniarskiej w czasach Google Maps, miniaturowych aparatów fotograficznych, czy też kamer uważam za takie sobie.

?Nasi pracownicy zwracają uwagę na wszystkie zachowania, które mogą wydawać się niebezpieczne, nawet na wypadek ataku terrorystycznego. Monitorują więc, czy nie ma porzuconych pakunków, czy ktoś nie zachowuje się agresywnie. Podobnie z filmowaniem czy fotografowaniem. Ze względów bezpieczeństwa pracownicy są szkoleni, że w razie podejrzeń mogą zadać pytanie, po co ktoś rejestruje dane miejsce.?

Z tego wnioskuję, że facet chodzący po Krakowie z aparatem fotograficznym (i to niekoniecznie z dużą lustrzanką, wielką lufą i statywem) może stanowić zagrożenie dla miasta, a zapewne wzbudza podejrzenia pracowników pewnej firmy ochroniarskiej. Pamiętajmy, że pracownik firmy ochroniarskiej to za dużo nie może w świetle prawa.  O tym też już było na blogu. Jeżeli ktoś nie czytał lub nie pamięta, to niech zajrzy koniecznie do ?Zdjęcia bananów, czyli co może ochrona?.

Idąc robić zdjęcia warto znać swoje prawa, jak również ewentualne uprawnienia tych, którzy wszędzie widzą ?zakaz fotografowania?.  Dobry efekt zazwyczaj daje zapytanie interweniującego ochroniarza o podstawę prawną zakazu. I nie dajmy się zbyć stwierdzeniem, że szef kazał interweniować, jak ktoś będzie robił zdjęcia. Miłego fotografowania! Także w Krakowie. 😉

16 września 2012 1 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Uczestnicy pochodu karnawałowego w Aalborgu w Danii
Ochrona

Czy RAW-a może zająć komornik?

przez dar_wro 12 września 2012
dar_wro

W życiu różnie się nam wiedzie, raz lepiej, a innym razem gorzej. Może zdarzyć się i tak, że do naszych drzwi zapuka komornik celem wyegzekwowania tego, czy owego. Tak, jak każdy może być fotografem, a co z tym idzie twórcą, tak także każdy z nas może stać się z różnych przyczyn dłużnikiem. Nie obawiajcie się! W dalszej części będzie już bardziej pozytywnie, w zasadzie to nawet wpis z happy endem ;-).

Nasze RAWy są w zasadzie bezpieczne. Nawet, jeżeli ?zawarte w nich? fotografie miałyby znaczącą wartość (czego Wszystkim, jak również sobie, życzę), to komornik nie może z nich prowadzić egzekucji. A to dlatego, że zgodnie z art. 18 ust. 1 Ustawy autorskie prawa majątkowe nie podlegają egzekucji, dopóki służą twórcy. Przepis ten potwierdza jedną z fundamentalnych zasad, że twórca (fotograf) ma wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzanie nim na wszystkich polach eksploatacji. Zwróćcie uwagę, że przepis ten chroni jedynie autorskie prawa majątkowe twórcy. Z ochrony tej nie skorzysta nabywca autorskich praw majątkowych. Jeżeli więc przynależą do Ciebie autorskie prawa majątkowe do utworu, którego nie jesteś twórcą (np. kupiłeś je, odziedziczyłeś, dostałeś w formie darowizny, itp.), to prawa takie będą podlegały egzekucji. Należy również podkreślić, że przepis ten wyłącza spod egzekucji jedynie autorskie majątkowe prawa, a nie wierzytelności z nimi związane. Jeżeli więc masz podpisaną umowę licencyjną na mocy, której licencjobiorca będzie przekazywał Ci co miesiąc określoną sumę pieniędzy z tytułu uzyskanej licencji do majątkowych praw autorskich, to taką wierzytelność komornik może niestety zająć.

Art. 18. 1. Autorskie prawa majątkowe nie podlegają egzekucji, dopóki służą twórcy. Nie dotyczy to wymagalnych wierzytelności.
2. Po śmierci twórcy, spadkobiercy mogą sprzeciwić się egzekucji z prawa autorskiego do utworu nieopublikowanego, chyba że sprzeciw byłby niezgodny z ujawnioną wolą twórcy co do rozpowszechniania utworu.

PS. Oczywiście tytułowy RAW, jako emanacja autorskich praw majątkowych 🙂

12 września 2012 5 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Zachód słońca nad terminalem lotniska we Wrocławiu
Ochrona wizerunkuZgoda na publikację

Ciuś, ciuś!!!

przez dar_wro 8 września 2012
dar_wro

Ostatni wpis poruszał, na razie bardzo delikatnie, sprawy etyki wykonywania zawodu fotografa. Etyka w fotografii to temat bardzo ciekawy i kontrowersyjny i dlatego pewnie jeszcze nie raz rozgorzeje dyskusja na ten temat. Każdy z nas ma jakieś wartości i zasady, którymi się kieruje w życiu. Egzekwowanie zasad skodyfikowanych, których przestrzeganie jest obwarowane różnorodnymi sankcjami, jest domeną państwa. Są jednak i takie normy, których nie ubrano w słowa paragrafów, a którymi kierujemy się w życiu. Których łamanie może być jedynie napiętnowane przez innych. Nie są one natomiast w żaden sposób zagrożone karą pozbawienia wolności (popularnie zwaną karą więzienia), grzywną czy też wysokim odszkodowaniem.

Kontynuuj czytanie

8 września 2012 1 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Kolorowa świetlna fontanna przed Dworcem Głównym we Wrocławiu
Ogólne

Grzech śmiertelny fotografa prasowego

przez dar_wro 6 września 2012
dar_wro

Ostatnio często wracam do lektury pewnego rozdziału ?Fotografii prasowej? Kennetha Kobré. Dokładnie chodzi o rozdział piętnasty. Dobra, przestaję się w końcu z Wami droczyć, przecież nie każdy ma pod ręku tę pozycję, a biblioteka pewnie już jest zamknięta (swoją drogą to jestem ciekaw, czy tego typu publikacje trafiają do bibliotek publicznych). Chodzi mi o rozdział zatytułowany ?Etyka?. Nie będzie dzisiaj jednak rozważań czysto etycznych, ale jak zawsze zahaczymy o prawo.
Kenneth Kobré opisuje różne sytuacje i prezentuje związane z nimi zdjęcia, które były powodem rozstania się pracodawcy z fotografem. Swoją drogą obecnie w naszym kraju etat fotoreportera w wydawnictwie prasowym zaczyna być jak yeti. Ponoć jest, ale mało kto go widział. 😉 Większość fotografów obecnie to freelanserzy, albo osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych bądź typu firma-firma. Zdaje się, że chyba jeszcze w firmie na A. część reporterów jest na etatach w ?Agencji Gazeta?. Ale wróćmy do fotografii prasowej, która ma odzwierciedlać rzeczywistość, a wszelkiego rodzaju manipulacje w programach graficznych, a nawet ?ustawki sceny? są traktowane jak grzech śmiertelny. I to nie przez Kobré, ale przez samych fotoreporterów i wydawców.

W punkcie piątym Kodeksu Etycznego The National Press Photographers Association zwraca się uwagę na to, że podczas robienia zdjęć należy uważać, aby nie ingerować w sposób świadomy w bieg wydarzeń, nie zmieniać wyglądu sceny i nie szukać możliwości ingerencji. Kobré pisze, że fotoreporter ?Los Angeles Time? wyleciał z roboty zdjęcie przedstawiające strażaka ochlapującego się wodą z basenu. Problem w tym, że nie było to zdjęcie zrobione w ?decydującym momencie?, a zwykła ustawka. Fotograf poprosił bowiem strażaka, aby ten się pochlapał. Pomimo tego, że zdjęcie było popularne i publikowane w wielu gazetach, wydawca uznał tego typu działania za nieetyczne i zwolnił autora.

Szukałem trochę w Internecie podobnych zasad, które obowiązywałyby w Polsce. Trafiłem na stronę Stowarzyszenia Fotoreporterów, które tego typu zasady etyki opublikowało. Szkopuł w tym, że stowarzyszenie liczy tylko 16 członków, jeżeli wierzyć informacjom zamieszczonym na stronie internetowej.

W swojej dotychczasowej karierze nie spotkałem się z tego typu sytuacją, żeby zwolniono fotografa za ?nierzetelne zdjęcie?. Nie znane mi jest także żadne orzeczenie sądowe, które zapadłoby na podstawie podobnego stanu faktycznego, jak opisał Kobré. Zgodnie z art. 30 § 4 kodeksu pracy ?w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nie określony lub o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie umowy.? Ciekawe jest, czy sąd pracy przychyliłby się do stanowiska zawartego w uzasadnieniu pracodawcy, że ingerencja w sposób świadomy w bieg fotografowanych wydarzeń przez pracownika może stanowić podstawę do rozwiązania umowy o pracę? Takie stanowisko byłoby chyba w miarę proste do obrony w sytuacji, gdyby tego typu zasady wprost były określone w wewnętrznych dokumentach wydawnictwa. Jeżeli ich nie ma, może być różnie.

Pozostawiam Was z pytaniem: Czy fotoreporter prasowy może być artystą z aparatem, czy raczej powinien być kronikarzem rzeczywistości przedstawiającym to, co zobaczył w wizjerze swojego aparatu?

PS. Jeszcze o obróbce słów kilka. W punkcie 6 Kodeksu Etycznego NPPA można przeczytać, że należy dbać, aby obróbka fotografii nie naruszała integralności obrazu, jego treści ani kontekstu.

6 września 2012 10 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
kolorowe lampy
Ogólne

Zakaz „stadionowy”

przez dar_wro 2 września 2012
dar_wro

Wczoraj Ania M. (pozdrawiam koleżankę) musiała rozstać się na jakiś czas ze swoją lustrzanką chcąc wejść na imprezę organizowaną na Stadionie Narodowym w Warszawie, o czym poinformowała na FB. Oczywiście rozgorzała dyskusja, że stadion przecież jest, jak sama nazwa wskazuje, narodowy, że finansowany z naszych podatków itp. Przy okazji Euro2012 pisałem o obowiązujących na stadionach zasadach w czasie mistrzostw

Tańczący derwisz na lotniskuPierwsza uwaga natury ogólnej. To, że dana impreza odbywa się na obiekcie X, wcale nie musi oznaczać, że jej organizatorem jest właściciel tegoż obiektu. Tak też Aniu było wczoraj [Uwaga 2019.05.10 Link usunąłem, bo odwoływał się do nieistniejącej już strony].  I o dziwo  w regulaminie dokładnie opisano, jakie aparaty są niemile widziane. Nie żebym taki zakaz pochwalał, ale trzeba obiektywnie stwierdzić, że akurat tym razem organizator się spisał, a nawet rozpisał. 😉

?Zabrania się wnoszenia i posiadania w trakcie Imprezy profesjonalnych aparatów fotograficznych, kamer, sprzętu nagrywającego audio i video. Na teren imprezy można wnieść amatorskie aparaty cyfrowe oraz tradycyjne amatorskie aparaty kompaktowe. Niedozwolone jest wnoszenie sprzętu foto mogącego mieć profesjonalne zastosowanie, np. lustrzanek małoobrazkowych, lustrzanek cyfrowych, aparatów średnio- i wielkoformatowych, aparatów z wymienną optyką, itd.?

Zazwyczaj organizatorzy wprowadzają w regulaminach zakaz używania sprzętu profesjonalnego. Kropka. I wtedy zaczyna się dywagacja, co jest, a co nie jest sprzętem profesjonalnym. W przypadku tejże imprezy mamy dokładny opis, z którego wynika, co wolno (fotograf, jak nie ma akredytacji, to sobie może ?małpkę? wziąć).

 Pamiętajmy, że art. 6 ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U. nr 62, poz. 504 z późn. zm.) nakłada na organizatora imprezy masowej obowiązek przygotowania regulaminu tejże imprezy i regulaminu obiektu oraz ich udostępnienie uczestnikom (zazwyczaj ten drugi regulamin jest dokumentem przygotowanym przez właściciela obiektu).  Z kolei  art. 8 ust. 1 nakłada na uczestnika obowiązek przestrzegania tych regulacji. Oczywiście możemy tupać nogami, gardłować i co tylko nam się podoba, ale zapewne ochrona i tak będzie miała ostatnie słowo i jak się nie podporządkujemy, to nas nie wpuszczą na imprezę. Jeżeli więc chcemy zabrać swoją ulubioną lustrzankę, to lepiej sprawdzić, czy przypadkiem nie jest ona ?narzędziem niebezpiecznym?  i wobec czego niemile widzianym na imprezie.

Jeżeli natomiast jest się szczęśliwym posiadaczem legitymacji prasowej, to wtedy można wystąpić o akredytację. 🙂

PS. Wbrew temu, co twierdziła Ania, organizator podał informację na swojej stronie www, jak zdobyć akredytacj ę[Uwaga 2019.05.10 Link usunąłem, bo odwoływał się do nieistniejącej już strony].

2 września 2012 3 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Nowszy post
Starszy post

Autor

Autor

dar_wro

Dzień dobry! To ja jestem autorem tego całego zamieszania, które kryje się pod "F-LEX. Prawo i Fotografia". F-LEX jest blogiem, na którym dochodzi do zderzenia "artystycznych wizji" z rzeczywistością prawnych zawiłości. Jest to niekomercyjne przedsięwzięcie prawnika fotoamatora, który pewnego dnia biorąc do ręki aparat uzmysłowił sobie, ile kłopotów może spowodować robienie i publikowanie zdjęć. Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Darek (dar_wro)

Najnowsze wpisy

  • Szpiedzy się śmieją, a fotograf pójdzie siedzieć, czyli rzecz o zakazie fotografowania

    22 kwietnia 2025
  • Cecha fotografii

    4 listopada 2021
  • Zgoda na publikację wizerunku i jej cofnięcie

    15 września 2019
  • Fotograficzna recepta na utwór

    20 sierpnia 2019

Kategorie

Bądźmy w kontakcie

Facebook Twitter Instagram Email Vimeo 500px

Szturchaniec fotograficzny

  • Wesołych Świąt!

    Wszystkiego świątecznego, wiosennych spacerów z aparatem, fotogenicznych zajączków, radosnych mazurków i miłych spotkań życzą Ewa & Piotr

@2011-2025
www.f-lex.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.


Powrót do góry
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie