Przygoda z F-LEXem zaczęła się właśnie od wpisu na temat latania ze sprzętem. Wszystko zaczęło się od ? Rzecz o lataniu, czyli o bagażu i kontroli na lotniskach?. Zbliżają się wakacje, więc i więcej osób będzie podróżowało samolotem. Część z nich zapewne będzie chciała zabrać ze sobą swój ulubiony sprzęt fotograficzny. W zeszłym roku przygotowałem w ?Rzecz o lataniu 2? ściągę na temat wymiarów bagażu podręcznego w poszczególnych popularnych liniach. Warto więc tam zajrzeć w przypadku planowanej podróży samolotem. Sądzę, że wiedza ta z pewnością przyda się nie tylko planującym podróż, ale może być bardzo przydatna już na etapie kupna plecaka, czy torby fotograficznej. Są linie lotnicze, które w bardzo restrykcyjny sposób sprawdzają wymiar bagażu podręcznego. Wcale nie interesuje ich waga, a właśnie wymiary, dlatego warto mieć rozeznanie w tym jakże wydawałoby się mało fotograficznym temacie. Pod tym względem idealny jest plecak Shape Shifter firmy ThinkTank, który spełnia nawet ?najwęższe? wymagania Ryanaira. Linia ta zaprasza bowiem na pokład bagaż o wymiarach nie większych niż 55 x 40 x 20 cm. Zapakowany po brzegi ShapeShifter je spełnia, gdyż ma wtedy tylko 51 x 32 x 18 cm. Co ważne spokojnie mieści 2 duże lustrzanki i 3 obiektywy lub jedną lustrzane i 5 obiektywów oraz sporo szpargałów fotograficznych. Plecak ten ma jednak jeden mankament, a może nawet i dwa mankamenty. Pierwszy to taki, że body przewozi się bez obiektywu (nie każdy to lubi, aparat nie jest bowiem gotowy do strzału w każdej chwili), a drugi to cena, która mała nie jest. W każdym razie plecak można by rzec idealny do latania, a co ważne wszystkimi liniami, także tanimi (no może poza WizzAir).
PS. Mała ściąga.
- Lufthansa ? 55 x 40 x 23 cm
- PLL LOT ? 55 x 40 x 23 cm
- SAS ? 55 x 40 x 23 cm
- AirFrance ? 55 x 35 x 25 cm
- KLM ? 55 x 35 x 25 cm
- British Airways ? 56 x 45 x 25 cm
- Ryanair ? 55 x 40 x 20 cm
- Wizzair ? są dwie wersje bezpłatna 42 x 32 x 25 cm i płatna 56 x 45 x 25