Kultura Web 2.0 powraca. Powraca tym razem na łamach Innpolad.pl w artykule, który moim zdaniem w swoim wydźwięku jest bardziej szkodliwy, niż działanie opisanej bohaterki, która mimo wszystko działa w ramach obowiązującego prawa.
Autor tekstu zajmuje się copyright trollingiem. Wyjaśnia on, że polega to na dochodzeniu odszkodowania z tytułu naruszenia praw autorskich, które nastąpiło nieświadomie i w celach społecznie pożytecznych. Autor podnosi przy tym, ze ?Roszczenia takie są w wysokości nieadekwatnej do powstałej szkody. W przypadku wykorzystania zdjęcia bez zgody autora, ten ma prawo domagać się trzykrotności stosownego wynagrodzenia.?