Jeżeli ?Oddać za darmo?, to tylko z głową. Decyzja oddać, za darmo, czy też nie oddać jest zawsze i wyłącznie Twoją suwerenną decyzją. Oczywiście nie zamierzam polemizować ze ?Szturchańcem fotograficznym?, chciałbym tylko zwrócić uwagę na kilka elementów związanych z ?oddawaniem zdjęć? w kontekście prawa autorskiego.
Po pierwsze: ?Za darmo? może implikować pewne komplikacje podatkowe, ale nie o tym chciałem napisać.
Po drugie: Pamiętaj, że to Ty stawiasz warunki, a nie ?chcący?. Jeżeli z jakichś tylko Tobie, znanych powodów postanowiłeś oddać swoje zdjęcia za darmo, to warto jednak przypilnować, żebyś nie dał więcej, niż potrzebuje tego proszący. Dlatego też proponuję w miarę dokładnie opisać cel, do jakiego mają być użyte Twoje zdjęcia. W zasadzie ten cel, to nic innego, jak pola eksploatacyjne, na jakich będzie można wykorzystać fotki. Podstawowe przykładowe pola eksploatacyjne Ustawa wymienia w art. 50.
Art. 50. Odrębne pola eksploatacji stanowią w szczególności:
1) w zakresie utrwalania i zwielokrotniania utworu – wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową;
2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono – wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy;
3) w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż określony w pkt 2 – publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
Są to jednak tylko przykładowe pola i to na dużym stopniu ogólności. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby pokusić się o własne zdefiniowanie pól eksploatacji, na których mają być wykorzystane darowane zdjęcia.
Zgodnie z art. 41 ust. 2 u.p.a.p.p. umowa o korzystanie z utworu obejmuje pola eksploatacji, wyraźnie w niej wymienione. Przyjąć należy, że pole eksploatacji określone w postaci „wykorzystania zdjęć na okładce tygodnika” precyzuje je wystarczająco, tak aby pole eksploatacji uznać – według powołanego przepisu – za wyraźne (wyrok Sądu Najwyższego sygn. akt. I CSK 450/10).
Pamiętaj, że zgodnie z art. 41 ust. 2 Ustawy umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu (licencja), obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione. Nie powinieneś się godzić na ogólne odwołanie w umowie do art. 50 Ustawy, bo wtedy zazwyczaj oddasz więcej, niż potrzebuje obdarowany.
Po trzecie: Warto określić w umowie również czas, przez jaki mogą być zdjęcia wykorzystywane, a czasem nawet należałoby wskazać terytorium.
Po czwarte: Nie widzę również powodów, dla których miałbyś przenosić autorskie prawa majątkowe do zdjęć. W takim wypadku licencja jest wystarczająca. Jeżeli mogę coś zasugerować, to nie powinna to być licencja wyłączna, nie ma takiej potrzeby. Aha i nie zapomnij, żeby najlepiej mieć to wszystko na papierze.
Wasz Lord Farquaad 🙂
PS. Zdjęcie do wpisu dostałem za darmo od mojego przyjaciela Adama. Jego prace możecie oglądać na Flickr.