Na blogu wielokrotnie pisałem o wizerunku, zasadach jego ochrony, jak również o sprawach formalnych dotyczących zgody na publikację. Wydawało mi się, że w zasadzie wszystko już było i nic nowego nie da się napisać. Po szczegółowym przejrzeniu bloga okazało się, że zupełnie pominąłem kwestię zgody na rozpowszechnianie wizerunku małoletnich modeli. W zasadzie każdy odpowie bez namysłu, że to banał. Wiadomo bowiem wszem i wobec, że trzeba mieć zgodę rodzica lub opiekuna prawnego. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście wygląda na banał. Ale od czego są prawnicy ze swoim słynnym dzieleniem włosa na czworo. 😉 Do dzisiaj w doktrynie nie ma zgodności co do tego, jaki charakter prawny ma zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku. Na jednym biegunie mamy do czynienia z poglądami, że jest to jednostronna czynność prawna, a co za tym idzie podlega ona wszelkim rygorom przewidzianym dla takich czynności, na drugim stoją zwolennicy teorii, że jest to tylko działanie podobne do czynności prawnej (zgody). No dobra, ale jakie to ma znaczenie praktyczne dla fotografa?
Tag: