Czy zmiany na FB pójdą również w tym samym kierunku co na Instagramie? Miejmy nadzieję, że nie. Nie można jednak wykluczyć i takiego rozwoju sytuacji. W zasadzie czemu nie? Ostatnie głosowanie w sprawie zmiany zasad funkcjonowania FB pokazało, że przysługujące nam prawo wyboru należy do tej kategorii praw, z której najrzadziej korzystamy. Najlepiej widać to po frekwencji podczas różnego rodzaju wyborów. Niezależnie, czy wybieramy sołtysa, radnego, posła czy Prezydenta, za każdym razem większość ma to w nosie i zostaje w domu. Czyżby demokracja nas przerastała? Stop, stop, stop! Wracajmy z tych niebezpiecznych manowców polityczno-wyborczych na bliższe nam pole FB i Instagramu.