W jakim sądzie dochodzimy roszczeń związanych z ochroną praw autorskich i z wynagrodzeniem z tytułu praw autorskich? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w przepisach kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z przepisem art. 17 pkt 2 k.p.c. w sprawach o ochronę praw autorskich i pokrewnych, jak również dotyczących wynalazków, wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych, znaków towarowych, oznaczeń geograficznych i topografii układów scalonych oraz o ochronę innych praw na dobrach niematerialnych właściwe są sądy okręgowe. W zasadzie nie było i nie ma żadnych wątpliwości, że w przypadku ochrony praw autorskich, zarówno tych osobistych, jak i majątkowych, właściwe są sądy okręgowe. A co z wynagrodzeniem? Na pierwszy rzut oka dla laika przepis wydaje się jasny i klarowny. W praktyce jednak co jakiś czas pojawiają się wątpliwości, czy sąd okręgowy jest właściwy również do rozpoznawania spraw o wynagrodzenie w oparciu o przepisy Ustawy.
Zdaje się, że sprawę tę jednoznacznie rozstrzygnął Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26.02.2015 r. (sygn. akt III CZ 6/15). Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że przekazanie w art. 17 pkt 2 k.p.c. do właściwości sądów okręgowych spraw o ochronę praw autorskich i pokrewnych motywowane jest założeniem, że sprawy takie z reguły mają bardziej złożony charakter prawny ze względu na leżące u ich podłoża regulacje. Wymagają one zatem większego doświadczenia, jak również koncentracji w ramach mniejszej liczby sądów, dlatego w pierwszej instancji mają je rozpoznawać sądy okręgowe, a nie sądy rejonowe. Właściwość sądu okręgowego na podstawie art. 17 pkt 2 k.p.c. nie jest też uzależniona od majątkowego albo niemajątkowego charakteru sporu.
Sąd Najwyższy w swoim rozstrzygnięciu przesądził, że sprawa o zapłatę wynagrodzenia za stworzenie utworu i za przeniesienie autorskich praw majątkowych do niego jest sprawą o ochronę praw autorskich w rozumieniu art. 17 pkt 2 k.p.c. i tym samym należą do właściwości sądów okręgowych. Tak więc każda sprawa sądowa dotycząca praw do zdjęć, naruszenia tych praw lub wynagrodzenia za nie musi być rozstrzygana w pierwszej instancji przez sąd okręgowy. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy. Z jednej strony mamy pewność, że sprawę będą rozstrzygali sędziowie z większym stażem i doświadczeniem, z drugiej może się okazać, że mieszkamy daleko od siedziby sądu okręgowego, co może znacznie podwyższa koszt samego procesu (czas konieczny na dojazd, jego koszty itp.).