F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie

Powtórka z wizerunku

22 czerwca 2012

Mroczny przedmiot pożądania

10 listopada 2011

Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku oczyma dużego wydawcy

13 kwietnia 2012

Polemika

10 marca 2012

Jeszcze raz o cytacie

11 marca 2017

O cudzej ingerencji w zdjęcia

27 maja 2019

Oblicze fiskusa

16 lutego 2012

Zakaz fotografowania a własność zdjęcia

27 czerwca 2012
Sprzęt

Zakupy na odległość

przez dar_wro 29 marca 2012
dar_wro

Czytelnik Michał poprosił o wyjaśnienie sprawy dotyczącej odstąpienia od umowy, zawartej na odległość.  Sprawa ma się tak. Czytelnik sprzedał za pośrednictwem portalu telekonwerter. Szczęśliwy nabywca zapłacił za towar i go otrzymał. Po czym po kilku dniach Michał dostał przesyłkę zwrotną, gdzie nabywca odsyła telekonwerter wraz z pismem, w którym odstępuje od umowy. Treść pisma znajdziesz tutaj. Nabywca powołuje się na przepisy ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. nr 22, poz. 271 z późn. zm), a dokładniej na przepis art. 7 ust. 1 dotyczący prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość.  W treści pisma jest kilka błędnych tez. Wszystkie mają jednak swój prapoczątek w niezrozumieniu, kogo obowiązuje przywołana wyżej ustawa. Dotyczy ona relacji pomiędzy konsumentem (osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej) a przedsiębiorcą. Jeżeli więc sprzedawcą jest osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej, to nie jest ona przedsiębiorca w rozumieniu ustawy. A skoro nie jest przedsiębiorca, to nie dotyczą jej przepisy cytowanej ustawy. Kupując cokolwiek na allegro warto więc zwrócić uwagę na to, kto jest sprzedawcą. Jeżeli nie będzie to przedsiębiorca, to nie ma podstaw do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy bez podania przyczyny w terminie 10 dni od jej zawarcia.

Wszystko, co napisał w piśmie kupujący do czytelnika, byłoby prawdą pod jednym zasadniczym warunkiem. Rzeczony telekonwerter musiałby być kupiony od przedsiębiorcy. Zgodnie z ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie gospodarczej (tekst jednolity z 2010 r. Dz.U. nr 220,  poz. 1447 z późn. zm.) przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą.

 Co zrobić powinien czytelnik w świetle prawa? Może najzwyczajniej w świecie odpisać, że brak jest podstaw do odstąpienia od umowy i nabywca może odebrać od kupującego towar będący jego własnością. Nie ma co obawiać się, że w sądzie przegra sprawę, gdyż prawo w 100% jest po jego stronie. Brak bowiem było podstaw prawnych do odstąpienia od umowy, tym samym nie ma zastosowania art. 7 ust. 3

 Art. 7. 1.Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie dziesięciu dni, ustalonym w sposób określony w art. 10 ust. 1. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.
2. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne).
3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

Konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (art. 221  Kodeksu cywilnego).

29 marca 2012 5 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Mural czołgi Praga
Ochrona wizerunkuPrawo prasowe

Wolność wypowiedzi dziennikarskiej

przez dar_wro 27 marca 2012
dar_wro

Dzisiejsza informacja o początku procesu karnego krewkiego emeryta bijącego dziennikarzy Polsatu stanowi dobry przyczynek do wpisu. Nie będzie nic o samym procesie, bo nie znam ani akt sprawy, ani dokładnego przebiegu zdarzenia. Oczywiście jak zawsze temat będzie związany z wizerunkiem i przestrzenią publiczną. Wielokrotnie na blogu podkreślałem, że nie istnieje w Polsce coś takiego, jak zakaz fotografowania ludzi. Jedyny wyjątek dotyczący golizny i takich tam sekscesów, co zostało dokładnie omówione w ?Paparazzo?. Z tak zwanej ?ostrożności procesowej? ;-), przypomnę, że w większości przypadków zgody wymaga zazwyczaj publikacja. O publikacji wizerunku było już na blogu tyle razy, że z pewnością nawet nowy czytelnik z łatwością znajdzie odpowiednie informacje.

Zakładając czysto hipotetycznie, że fotografowanie lub filmowanie byłoby zabronione, to w żadnym wypadku nie ma usprawiedliwienia dla stosowania przemocy wobec kamerzysty czy fotografa. Zapewne nie można mówić o obronie koniecznej, z którą mamy do czynienia tylko w przypadku odpierania bezpośredniego, bezprawnego zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem (art. 25 § 1 kodeksu karnego).

Podobne przykre sytuacje zdarzają się dziennikarzom nie tylko u nas. Jak podaje Photo District News w Chicago policjant ?próbował? aresztować dziennikarzy znajdujących się w publicznej przestrzeni, czekających na rodzinę ofiary przestępstwa. Zarzucił on dziennikarzom, że poprzez fakt bycia na chodniku przed szpitalem zakłócają porządek publiczny, co skutkuje tym, że nie mogą korzystać ze swoich praw wynikających z Pierwszej Poprawki (dotyczy m.in. wolności prasy). Szybki zwrot akcji 😉 i wracamy do naszego krewkiego emeryta. Co ma wspólnego emeryt wiedziony głosem ?Radia Maryja? i chicagowski policjant? Obaj zakłócają pracę dziennikarzy. W przypadku policjanta zwrócił na to uwagę prawnik National Press Photographers Association, w przypadku naszego emeryta prokurator, zarzucając mu m.in. czyn określony w art. 43 prawa prasowego.

Art. 43. Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

27 marca 2012 5 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Sprzęt

Migawka

przez dar_wro 25 marca 2012
dar_wro

Ostatnio ?pojawiło się? kilka nowych modeli lustrzanek z tzw. wysokiej półki (prawie 3 Nikony i 2 Canony).  Zarówno znajomi, jak i nieznajomi rozpisują się o tym, jaki to fantastyczny model wyprodukowała firma C lub firma N. Wszelkie te prawdy objawione podawane są albo na podstawie niusów zamieszczonych na rumorsach, albo na podstawie kampanii PR producentów. Rzeczywistość czasami okazuje się inna, a nawet skrzeczy.  Sam się o tym miałem okazję przekonać tydzień temu, kiedy byłem ?szczęśliwym? posiadaczem aparatu (przeze mnie zwanym  Nikonexem), który to aparat reklamowany jest hasłem odwołującym się do ekspresu do kawy. Problem z tym porównaniem jest taki, że w przypadku ekspresu po naciśnięciu guzika zrobisz zawsze dobry napar (smak możesz w zasadzie zepsuć tylko niesmaczna kawą lub kiepska woda), a w przypadku Nikona 1 już niekoniecznie dobre technicznie zdjęcie. Najlepsze zdjęcia Nikonem 1 zrobiłem? z podpiętym Nikorem 70-200mm VRII. Dedykowane do Nikona 1 teleobiektyw w moim przypadku okazało się porażką. Inni użytkownicy testujący to bezlusterkowe ?cudo? też mają wiele zastrzeżeń do tego aparatu (Piotr zapewne coś wysmaży w jednym z najnowszych numerów DFV). Trochę się rozpędziłem, bo nie miało być o bezlusterkowcach, a o? gwarancji. Chodzi mianowicie o kwestie związane z wytrzymałością migawki.

Ranking najnowszych aparatów wygląda następująco:
Canon EOS 1Dx – standardowa wytrzymałość 400.000 cykli,
Nikon D4 – standardowa wytrzymałość wynosi 400.000 cykli,
Nikon D800 – standardowa wytrzymałość 200.000 cykli,
Nikon D800E – standardowa wytrzymałość 200.000 cykli,
Canon EOS 5D Mark III – standardowa wytrzymałość 150.000 cykli.

Teraz podstawowe pytanie. Ilu posiadaczy wyżej wymienionych aparatów wypstryka to przed upływem okresu gwarancji? W przypadku topowych lustrzanek trzeba byłoby codziennie robić po 1100 zdjęć. Zakładając, że nic innego się nie robi tylko fotografuje, to wychodzi 45 zdjęć na godzinę i tak 24 godziny na dobę i 365 dni w roku.

Z prawnego punktu widzenia gwarancja jakości jest to dodatkowe zastrzeżenie umowne w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego, zawarte w umowie sprzedaży. Wyróżniamy gwarancję producenta i gwarancję sprzedawcy (gwarantem jest producent lub sprzedawca). Wszelkie roszczenia z tytułu gwarancji będziemy mieli do gwaranta, bo to on zaciągnął swoiste zobowiązanie wobec kupującego, czyli nas. W większości wypadków mamy do czynienia z gwarancją producenta, chociaż zdarza się czasem kupić sprzęt, który nie pochodzi od oficjalnego dystrybutora i wtedy zazwyczaj gwarancji udziela sklep. Warto wiec za każdym razem kupując coś droższego zwrócić uwagę, kto jest gwarantem, żeby później nie być niemile zaskoczonym.

Wracamy do gwarancji. Okres na jaki jest udzielana gwarancja, jak również obowiązki gwaranta za każdym razem wynikają z dokumentu gwarancji. Przepisy kodeksu cywilnego mówią tylko o dwóch obowiązkach.

Art. 577. § 1. W wypadku gdy kupujący otrzymał od sprzedawcy dokument gwarancyjny co do jakości rzeczy sprzedanej, poczytuje się w razie wątpliwości, że wystawca dokumentu (gwarant) jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, jeżeli wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w gwarancji.
§ 2. Jeżeli w gwarancji nie zastrzeżono innego terminu, termin wynosi jeden rok licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że stosunek gwarancji ma charakter umowny i podlega zasadzie swobody umów, co oznacza, że treść zobowiązania gwaranta może być co do zasady określona swobodnie, co umożliwia również ograniczenia obowiązków z gwarancji (sygn.akt I Aca 712/09). Wynika z tego, że możemy żądać od N czy C tylko tyle, ile nam ?dano? w dokumencie gwarancji, ani ciut więcej.

Art. 578. Jeżeli w gwarancji inaczej nie zastrzeżono, odpowiedzialność z tytułu gwarancji obejmuje tylko wady powstałe z przyczyn tkwiących w sprzedanej rzeczy.

Wracajmy jednak do żywotności migawek. Większość gwarancji producenckich jest na jeden rok, więc zapewne rzadko która migawka padnie w okresie gwarancji. Po gwarancji marne szanse na odwoływanie się do zapewnień o jej żywotności. Pisząc ten tekst zajrzałem do pudełka po D3S, a tam taki sam żółty papier, jaki wrzuca do każdego innego swojego produktu NIKON. A tam czarno na żółtym ? udziela gwarancji na jeden rok.

Przypominam, że dzisiaj mowa jest tylko o gwarancji. Rękojmia czy też niezgodność towaru z umową sprzedaży konsumenckiej, to jest inna bajka,  zresztą odnosząca się do sprzedawcy, a nie producenta. O niezgodności towaru było już na F-LEX w ?Pobożne życzenie, czy też prawo konsumenta?  i ?Happy end?.

PS. Przywołane dzisiaj przepisy są to artykuły kodeksu cywilnego.

25 marca 2012 13 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Zmiana warty
Ochrona wizerunkuPrawo prasowe

Powtórka 2

przez dar_wro 22 marca 2012
dar_wro

Dzisiaj znowu będzie o wizerunku. No cóż, jest to chyba jedna z najważniejszych kwestii, jaka się przewija cały czas w trakcie fotografowania. Najwięcej kłopotu sprawia fotografia uliczna, bo za każdym razem przed publikacją trzeba umieć sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zachodzi ustawowa przesłanka do publikacji wizerunku. Pisząc o wizerunku z premedytacją przywołuję przepis Ustawy, a to po to, żeby każdemu głęboko wrył się w pamięć. Art. 81 ust. 2. Ustawy stanowi, że zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych; 2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Publikując zdjęcia z ulicy warto, ba nawet trzeba o tym pamiętać. Zapewne większość z Was wie, że ostatnio były Warsztaty fotograficzne w Pradze organizowane przez DFV, o czym wspominałem na blogu. Obecnie uczestnicy warsztatów publikują swoje prace na stronie internetowej w katalogu ?Praga 2 ? marzec 2012?. Można znaleźć tam wiele zdjęć publikujących wizerunek ludzi, w tym wiele portretów ulicznych.

Uwaga mały konkurs (bez nagród!!!) ;-). Wskaż 2-3 zdjęcia, które są niezgodne z polską Ustawą w zakresie ochrony wizerunku oraz 2-3 zdjęcia, których publikacja jest dozwolona na podstawie art. 81 ust. 2 pkt 2 Ustawy. To będzie taka mała powtórka z F-LEXa. W końcu matura lub sesja za pasem. 😉

Dla ułatwienia podam jeden przykład. Jako, że autor wpisu nie jest ani celebrytą, ani politykiem, to publikacja takiego zdjęcia [Uwaga 2019.05.11 link już nie jest aktywny, DFV przestał funkcjonować] bez zgody jest najzwyklejszym nadużyciem. Po prawdzie jest to naruszenie prawa do wizerunku autora F-LEXa, albowiem art. 81 ust. 1 Ustawy stanowi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej.

Przy ochronie prawa do wizerunku zasadnicze znaczenie ma pojęcie rozpoznawalności (możliwość identyfikacji osoby fizycznej). Sąd Najwyższy rozpatrywał kwestię rozpoznawalności w sytuacji, gdzie osobę sfotografowaną na zdjęciu można było zidentyfikować po charakterystycznej kurtce, torbie i sylwetce. Osoba ta została rozpoznana przez sąsiadów, współpracowników i członków rodziny. Osoba została sfotografowana od tyłu, lecz jej strój w zestawieniu z sylwetką pozwalał znajomym na identyfikację powoda. Sąd Najwyższy uznał, że aby można było mówić o rozpoznawalności na opublikowanej fotografii muszą być spełnione dwie przesłanki. Po pierwsze, nie może się ona ograniczać tylko do wąskiego kręgu osób najbliższych i znajomych rozpoznanej osoby. Po wtóre, źródłem takiego rozpoznania powinien być już sam sposób fotograficznego ujęcia, pozwalający na identyfikację (ustalenie tożsamości) osoby sfotografowanej (wyrok Sądu Najwyższego z 27.02.2003 r., sygn. akt IV CKN 1819/00). Tenże sąd uznał, że w pozostałych wypadkach należałoby przyjmować brak możliwości rozpoznania (identyfikacji) osoby sfotografowanej. Personalna anonimowość opublikowanej w prasie fotografii osoby fizycznej, wyrażająca się w niemożności jej identyfikacji, oznaczałaby zatem brak naruszenia dobra osobistego tejże osoby fizycznej w postaci jej wizerunku w rozumieniu przepisu art. 23 k.c.

22 marca 2012 22 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Ochrona wizerunku

Walory

przez dar_wro 20 marca 2012
dar_wro

Nie tak dawno było głośno dzięki Katarzynie Piekarskiej na temat retuszu zdjęć modelek. Dzisiejsze wieści z internetu pokazują, że nie tylko u nas są takie pomysły.  Wystarczy zajrzeć do tekstu ?Izrael ma ustawę photoshopową?.  U nas trzeba na pudełkach od papierosów pisać o zgubnym wpływie nałogu, a w Izraelu informować, że modelka na zdjęciu była ?odchudzona cyfrowo?. Teraz fotograf nie będzie się przejmował tylko wizażem, dobraniem odpowiedniego miejsca na sesję, oświetleniem, czy konkretnymi parametrami ekspozycji. Planując sesję będzie musiał zainteresować się przede wszystkim BMI swojej modelki. Nowe czasy, nowe zasady. Czy słuszne? Któż to wie. Czas pokaże. Uważam jednak, że świat zmierzający w kierunku informowania o tym, że kawa jest gorąca, lód śliski, a zdjęcie wywołane w trakcie obróbki cyfrowej kroczy w niedobrym kierunku. Bo jeżeli zdjęcie bardzo szczupłej modelki może zaszkodzić czyjemuś zdrowiu, a nawet życiu, to czymże jest w Polsce reklamowanie szybkich samochodów? W naszych polskich realiach to prawie, jak handel bronią. 😉 Lekko przerysowuję sprawę, ale ochrona na każdym kroku ?niedołężnego umysłowo klienta? zaczyna przekraczać wszystkie możliwe granice. Na szczęście Piekarska na razie tylko poszumiała, ale teraz ma z czego czerpać ?dobre wzorce?.

Skoro już mowa o odchudzaniu modelki lub modela, to warto w tym miejscu przypomnieć, że w tym zakresie nie wystarczy sama zgoda na publikację wizerunku. Obróbka czy fotomontaż może nieść za sobą ryzyko naruszenia dóbr modelki. Coś na ten temat znajdziecie w ?Mrocznym przedmiocie pożądania?. Warto więc w zgodzie (model release) dorzucić jedno zdanie dotyczące prawa do ?poprawy tego czy owego?.

 Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń (sygn. akt III CSK  39/09) stwierdził, że ?jest oczywiste, że wizerunek, który został wymieniony w art. 23 k.c. jako jedno z dóbr osobistych człowieka, oznacza podobiznę człowieka utrwaloną jako portret, fotografia lub w innej postaci.? Skoro tak, to zmiana tego wizerunku (odchudzenie, pogrubienie, zmiana koloru oczu czy włosów), powoduje zmianę wizerunku i dokonanie tych czynności bez zgody modela może być uznane za naruszenie jego dobra osobistego, co może mieć swoje przykre reperkusje.

Wracamy do Photoshopa. Kiedy mogę narazić się modelce? Photoshopowe szaleństwo to zarówno poprawa urody modelki, jak i szczególne eksponowanie pewnych walorów czy jej ułomności
a)  Mam zgodę na publikację, ale niestety zapomniałem o zgodzie na poprawę ?walorów? – może dojść do naruszenia dóbr osobistych modelki, o których mowa z art. 23 kodeksu cywilnego.
b)   Nie mam zgody na publikację, poprawiam walory i publikuję – narażam się na zarzut złamania  zarówno art. 81 Ustawy, jak i art. 23 k.c.

20 marca 2012 1 komentarz
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Nowszy post
Starszy post

Autor

Autor

dar_wro

Dzień dobry! To ja jestem autorem tego całego zamieszania, które kryje się pod "F-LEX. Prawo i Fotografia". F-LEX jest blogiem, na którym dochodzi do zderzenia "artystycznych wizji" z rzeczywistością prawnych zawiłości. Jest to niekomercyjne przedsięwzięcie prawnika fotoamatora, który pewnego dnia biorąc do ręki aparat uzmysłowił sobie, ile kłopotów może spowodować robienie i publikowanie zdjęć. Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Darek (dar_wro)

Najnowsze wpisy

  • Szpiedzy się śmieją, a fotograf pójdzie siedzieć, czyli rzecz o zakazie fotografowania

    22 kwietnia 2025
  • Cecha fotografii

    4 listopada 2021
  • Zgoda na publikację wizerunku i jej cofnięcie

    15 września 2019
  • Fotograficzna recepta na utwór

    20 sierpnia 2019

Kategorie

Bądźmy w kontakcie

Facebook Twitter Instagram Email Vimeo 500px

Szturchaniec fotograficzny

  • Wesołych Świąt!

    Wszystkiego świątecznego, wiosennych spacerów z aparatem, fotogenicznych zajączków, radosnych mazurków i miłych spotkań życzą Ewa & Piotr

@2011-2025
www.f-lex.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.


Powrót do góry
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie