Wczoraj Ania M. (pozdrawiam koleżankę) musiała rozstać się na jakiś czas ze swoją lustrzanką chcąc wejść na imprezę organizowaną na Stadionie Narodowym w Warszawie, o czym poinformowała na FB. Oczywiście rozgorzała dyskusja, że stadion przecież jest, jak sama nazwa wskazuje, narodowy, że finansowany z naszych podatków itp. Przy okazji Euro2012 pisałem o obowiązujących na stadionach zasadach w czasie mistrzostw
Pierwsza uwaga natury ogólnej. To, że dana impreza odbywa się na obiekcie X, wcale nie musi oznaczać, że jej organizatorem jest właściciel tegoż obiektu. Tak też Aniu było wczoraj [Uwaga 2019.05.10 Link usunąłem, bo odwoływał się do nieistniejącej już strony]. I o dziwo w regulaminie dokładnie opisano, jakie aparaty są niemile widziane. Nie żebym taki zakaz pochwalał, ale trzeba obiektywnie stwierdzić, że akurat tym razem organizator się spisał, a nawet rozpisał. 😉
?Zabrania się wnoszenia i posiadania w trakcie Imprezy profesjonalnych aparatów fotograficznych, kamer, sprzętu nagrywającego audio i video. Na teren imprezy można wnieść amatorskie aparaty cyfrowe oraz tradycyjne amatorskie aparaty kompaktowe. Niedozwolone jest wnoszenie sprzętu foto mogącego mieć profesjonalne zastosowanie, np. lustrzanek małoobrazkowych, lustrzanek cyfrowych, aparatów średnio- i wielkoformatowych, aparatów z wymienną optyką, itd.?
Zazwyczaj organizatorzy wprowadzają w regulaminach zakaz używania sprzętu profesjonalnego. Kropka. I wtedy zaczyna się dywagacja, co jest, a co nie jest sprzętem profesjonalnym. W przypadku tejże imprezy mamy dokładny opis, z którego wynika, co wolno (fotograf, jak nie ma akredytacji, to sobie może ?małpkę? wziąć).
Pamiętajmy, że art. 6 ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U. nr 62, poz. 504 z późn. zm.) nakłada na organizatora imprezy masowej obowiązek przygotowania regulaminu tejże imprezy i regulaminu obiektu oraz ich udostępnienie uczestnikom (zazwyczaj ten drugi regulamin jest dokumentem przygotowanym przez właściciela obiektu). Z kolei art. 8 ust. 1 nakłada na uczestnika obowiązek przestrzegania tych regulacji. Oczywiście możemy tupać nogami, gardłować i co tylko nam się podoba, ale zapewne ochrona i tak będzie miała ostatnie słowo i jak się nie podporządkujemy, to nas nie wpuszczą na imprezę. Jeżeli więc chcemy zabrać swoją ulubioną lustrzankę, to lepiej sprawdzić, czy przypadkiem nie jest ona ?narzędziem niebezpiecznym? i wobec czego niemile widzianym na imprezie.
Jeżeli natomiast jest się szczęśliwym posiadaczem legitymacji prasowej, to wtedy można wystąpić o akredytację. 🙂
PS. Wbrew temu, co twierdziła Ania, organizator podał informację na swojej stronie www, jak zdobyć akredytacj ę[Uwaga 2019.05.10 Link usunąłem, bo odwoływał się do nieistniejącej już strony].
3 komentarze
Saldgor na zdjęciu? Jakiś taki podobny 😉
PS. Bez urazy, jeśli to przeczytasz.
Bez przesady, jestem przystojniejszy 🙂
A poważnie mówiąc faktycznie podobny, tylko co ja miałbym robić w Turcji, na jakimś lotnisku przebrany za kozacką Nadzieję?
Przyznaj się lepiej, że dorabiasz czasem jako „tancerz” na lotniskach 😀