Pamiętacie selfie sympatycznego makaka? Rok temu cały świat się rozpisywał na ten temat. W tym względzie F-LEX nie był oryginalny, bo też poczynił na ten temat notkę. Kto nie pamięta sprawy lub o czym pisałem wtedy na blogu niech zajrzy do tekstu ?Makak i jego selfie?. Media i portale społecznościowe żyły sprawą przez kilka dni, a potem o sprawie zapomniały. O makaku przypomniała trzy dni temu witryna www.petapixel.com. bowiem zdjęcie sympatycznego makaka stało się powodem procesu sądowego w USA o prawa autorskie do selfie.
Organizacja PETA (przypadkowa zbieżność z witryną) wystąpiła we wrześniu 2015 r. z pozwem przeciwko właścicielowi aparatu z wnioskiem o uznanie, że prawa autorskie do zdjęcia powinny należeć do makaka, a nie do właściciela aparatu, co skutkować musi, że wszelkie wpływy osiągane ze zdjęcia powinny być należne makakowi. Iście amerykański proces. Wiem, brzmi niedorzecznie, a jednak to prawda. Kto nie wierzy, niech zajrzy TUTAJ, gdzie opublikowana jest treść pozwu, złożonego w imieniu sześcioletniego makaka Naruto.