Ósmego lipca cztery lata temu pojawił się pierwszy wpis na blogu, a to oznacza, że dzisiaj są już czwarte urodziny F-LEXa. Tak, tak to już cztery lata. Gdy startowałem, nie byłem pewien na jak długo starczy sił i pomysłów, zwłaszcza, że prawo to nie jest łatwa materia. Cały czas jestem trochę między młotem a kowadłem.Z jednej strony fotografowie twierdzą, że teksty są albo za trudne, albo mało zrozumiałe, z drugiej strony zaprzyjaźnieni prawnicy twierdzą, że wielu rzeczy nie rozumieją, bo jest pisane ?żargonem fotograficznym? . Nie jest prosto pogodzić wodę z ogniem, ale nadal jeszcze mam i chęci, i siły, aby to kontynuować. Oczywiście istnienie F-LEXa jest możliwe przede wszystkim dzięki czytelnikom, którzy tu zaglądają, komentują, a przede wszystkim bardzo często podsyłają pomysły na nowe tematy. Za to serdecznie Wam Wszystkim bardzo dziękuję.
Na koniec trochę statystyki:
- To jest wpis numer 380, co oznacza że średnio co 4 dni pojawia się coś nowego na blogu na temat praw autorskich- ostatnio rzadziej, ale statystyka ma to do siebie , że nie oddaje rzeczywistości 😉
- Na blogu pojawiło się 2.257 komentarzy, co statystycznie daje prawie 6 komentarzy na wpis.
PS.
Szczególne podziękowania dla mojej prywatnej korekty (#baci) . 🙂
9 komentarzy
Gratulacje :))) to już niedaleko do 500 wpisu na… 5-lecie :)))
Dzięki :-)))
Sto lat, sto lat…
Kawałek solidniej (-: i nie można powiedzieć ze nikomu nie potrzebnej 🙂 pracy.
Tak trzymać.
dzięki 🙂
Gratuluję i dalszego zapału życzę:) Przyznam, że nie trafiłam nigdzie na tak dużo informacji prawnych związanych z fotografią, a nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać. Dalszego zapału i pomysłów na następne lata życzę;)
Bardzo dziękuję 🙂
Sto lat! A może trochę mniej, bo od 67. emerytura. 😉
Dziękuję 🙂 Emerytura będzie wtedy, gdy będzie mnie na nią stać 😉
Dołączam się do gratulacji i życzeń. Tak trzymaj!