Wczoraj prasa doniosła o liście ministra Zdrojewskiego skierowanym do resortu sprawiedliwości w sprawie utworzenia sądów własności intelektualnej. Minister Zdrojewski pisze m.in. ?Stworzenie wyspecjalizowanych wydziałów dedykowanych tematyce własności intelektualnej, a także zapewnienie uczestnictwa w składach orzekających wyspecjalizowanych sędziów, z pewnością pozwoliłoby na poprawę stanu polskiego orzecznictwa dotyczącego praw własności intelektualnej?.
W Internecie od razu pojawiły się już huraoptymistyczne głosy, że w końcu autorzy doczekają się lepszej ochrony prawnej. W sumie nie ma się co dziwić, skoro minister pisze, że ?takie rozwiązanie zapewniłoby wynalazcy lub twórcy bezpieczeństwo prawne jego wynalazku lub dzieła (?)?. Czy rzeczywiście powołanie nowych struktur jest potrzebne? Czy obecna regulacja w tym zakresie szwankuje, że trzeba powoływać nowe sądy o wąskiej specjalizacji, a w tym samym czasie likwidować małe sądy rejonowe? Poniżej przedstawiam obecne zasady funkcjonowania sądownictwa w zakresie ochrony praw autorskich. Będziecie mogli sami sobie odpowiedzieć, czy rzeczywiście potrzebujemy nowych wyspecjalizowanych wydziałów.
Zacznijmy od ochrony praw autorskich, zarówno majątkowych, jak i osobistych. Zgodnie z artykułem 17 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego sprawy o ochronę praw autorskich i pokrewnych, jak również dotyczących wynalazków, wzorów użytkowych, wzorów przemysłowych, znaków towarowych, oznaczeń geograficznych i topografii układów scalonych oraz o ochronę innych praw na dobrach niematerialnych należą do właściwości sądów okręgowych. Ustawodawca wiedząc, że prawo autorskie to skomplikowana materia, przekazał sprawy z tego zakresu do rozpoznawania w pierwszej instancji doświadczonym sędziom zasiadającym w sądach okręgowych. Sądów okręgowych w Polsce jest 45. Dużo i niedużo. Oceniając to przez pryzmat prawa do sądu i dostępu obywatela do sądu to wcale nie aż tak dużo. Kiedyś przez kraj przetoczyła się dyskusja o ograniczeniu dostępu do sądu, gdy sprawy rozwodowe przekazywano z sądów rejonowych do sądów okręgowych. W swoim piśmie minister nie precyzuje, czy chciałby utworzyć takie sądy we wszystkich obecnie sądach okręgowych, czy utworzyć sąd na kształt sądu ochrony konkurencji i konsumentów (który jest cały jeden w Warszawie).
Sprawy o przestępstwa określone ustawą są obecnie rozpoznawane nie przez wszystkie sądy rejonowe. Zgodnie z art. 123 Ustawy Minister Sprawiedliwości, w drodze rozporządzenia, może wyznaczyć sądy rejonowe właściwe do rozpoznawania spraw o przestępstwa, o których mowa w art. 115-119 – na obszarze właściwości danego sądu okręgowego. Minister Sprawiedliwości skorzystał z takiej możliwości i określił te sądy w rozporządzeniu z 16 października 2002 r. w sprawie wyznaczenia sądów rejonowych rozpoznających sprawy o przestępstwa wynikające z prawa autorskiego i praw pokrewnych (Dz.U. nr 180, poz. 1510 z późn. zm.). Sprawami karnymi z zakresu praw autorskich zajmuje się obecnie 14 sądów rejonowych. Zapewne sędziowie orzekający w tych sprawach są specjalistami także z zakresu praw własności intelektualnej. Czy więc rzeczywiście jest konieczne powołanie nowych struktur?
PS. Nie mogę również zgodzić się ze słowami ministra o zapewnieniu uczestnictwa w składach orzekających wyspecjalizowanych sędziów. Czytając pismo Ministra Zdrojewskiego rodzi się pytanie: Czy w takim razie obecni są niewyspecjalizowani i niekompetentni? Oczywiście, że są i wyspecjalizowani, i kompetentni, a niefortunny zwrot mam nadzieję, że jest gafą autora pisma. Właśnie po to ograniczono liczbę sądów właściwych do rozpoznawania spraw z zakresu prawa autorskiego, aby rozpoznawali je sędziowie posiadający stosowne kompetencje.
PS2. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić,że istnienia sądów własności intelektualnej będzie miało prewencyjny wpływ. Jako twórca wcale nie będę miał poczucia większego bezpieczeństwa prawnego, a wielu naruszycieli zapewne nawet nie będzie wiedziało, że taki sąd powstał. Tak samo jak nie wiedzą, że kontent umieszczony w Internecie podlega ochronie prawnej.