Usterki zdarzają się wszystkim i wszędzie. Nikogo nie dziwi cieknący kran, skrzypiące drzwi czy krzywo osadzone okno. Czy zatem usterka może dotyczyć również utworu, w tym utworu fotograficznego? Kwestia usterki w przypadku utworu to dosyć skomplikowana sprawa. Pewne ogólne wskazówki daje nam Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt VI ACa 372/05), który stwierdził, że o usterce utworu można mówić wówczas, gdy nie spełnia on warunków określonych umową lub wynikających z przeznaczenia utworu, czy też z zapewnień autora. Nie chciałbym w tym miejscu podejmować się próby określenia konkretnych kryteriów pozwalających uznać, że dane zdjęcie ma usterkę. Można jednak pokusić się o wskazanie pewnych usterek, które powinny być dla wszystkich oczywiste np. zaszumienie zdjęcia, zły balans bieli czy brak ostrości. Próby wskazania dalszych usterek fotograficznych pozostawiam jednak zaprzyjaźnionemu blogowi, czyli ?Szturchańcowi fotograficznemu?.
O usterkach w utworze stanowi art. 55 Ustawy.
Art. 55. 1. Jeżeli zamówiony utwór ma usterki, zamawiający może wyznaczyć twórcy odpowiedni termin do ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić lub żądać odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia, chyba że usterki są wynikiem okoliczności, za które twórca nie ponosi odpowiedzialności. Twórca zachowuje w każdym razie prawo do otrzymanej części wynagrodzenia, nie wyższej niż 25 % wynagrodzenia umownego.
2. Jeżeli utwór ma wady prawne, zamawiający może od umowy odstąpić i żądać naprawienia poniesionej szkody.
3. Roszczenia, o których mowa w ust. 1, wygasają z chwilą przyjęcia utworu.
4. Jeżeli zamawiający nie zawiadomi twórcy w terminie sześciu miesięcy od dostarczenia utworu o jego przyjęciu, nieprzyjęciu lub uzależnieniu przyjęcia od dokonania określonych zmian w wyznaczonym w tym celu odpowiednim terminie, uważa się, że utwór został przyjęty bez zastrzeżeń. Strony mogą określić inny termin.
W komentarzu do tegoż artykułu w ?Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz? pod redakcją profesora J.Barty (LEX 2011) wskazuje się, że ?O usterce utworu można mówić wówczas, gdy nie spełnia on warunków określonych umową lub wynikających z przeznaczenia utworu, z zapewnień przyjmującego zamówienie (np. utwór muzyczny czy słowno-muzyczny jest znacznie większy lub jego wykonanie trwa znacznie dłużej; wzór przemysłowy nie nadaje się do wykorzystania zgodnego z umową; program komputerowy nie realizuje zastrzeżonych funkcji; skrypt, podręcznik jest niekompletny, pozbawiony zamówionych ilustracji, indeksu, wykazu literatury; opinia prawna, mapa zawiera błędy, nie odpowiada istniejącemu stanowi prawnemu lub stanowi rzeczy itd.).? Mamy pecha, bo komentatorzy nie pokusili się o wskazanie choćby jednej usterki w utworze fotograficznym.
W tymże komentarzu podkreśla się, że ?dla stwierdzenia istnienia usterki (wady) nie wystarcza fakt, że utwór ?nie podoba się” zamawiającemu, nie odpowiada jego gustom, upodobaniom, jak również to, że nie spełnił oczekiwań zamawiającego (np. utwór reklamowy nie przyciągnął nowych klientów) lub gdy jego rozpowszechnienie nie zapewniło uprzednio oczekiwanej rentowności.? No i znowu mamy klops, bo kwestia gustu zamawiającego została odrzucona. To, że zamówione zdjęcie się nie podoba, nie oznacza, że ma ono usterkę. No chyba, że? dostaniesz młodą parę na tle jelonków na rykowisku, a w umowie zaznaczyłeś żadnego rykowiska 😉 .
1 komentarz
W temacie, choć anegdotycznie:
Po przedpremierowym spektaklu dla prasy i krytyków Osterwa usłyszał od jednego z widzów, że przedstawienie mu się NIE PODOBAŁO! Mistrz spojrzał z politowaniem i odparł: ” Tak to można powiedzieć w domu publicznym! W teatrze trzeba UZASADNIĆ!
Ciekawe czy w przypadku UZASADNIENIA nie będącego wyrażeniem gustu, możemy mówić o USTERCE?
To, rzecz jasna, nie było pytanie 🙂