Trzeba złapać głęboki oddech i wrócić do kwestii związanych z prawem autorskim i zarzucić wszelkie dysputy o ACTA. No niestety nie da się zupełnie pominąć sprawy ACTA. Zwłaszcza, że mam takie dziwne przekonanie, prawie graniczące z pewnością, że nie wszyscy protestujący są stuprocentowymi legalistami, i jak aniołki ustrzegają się wszelkiego naruszania cudzej własności intelektualnej, w taki czy inny sposób. Dajmy jednak pokój ACTA i wróćmy na ziemię, do spraw interesujących przeciętnego foto-pstrykacza. Do F-LEX napisał Jakub – użytkownik DFV [Uwaga 2019.05.12 Dezaktywowałem lin, bo nie funkcjonuje już DFV]:
?Podczytuję czasem F-LEXa i przyszedł mi do głowy pomysł na nowy wpis-temat – takie case study. Byłbym wdzięczny gdybyś go podjął 😉 .Mam taki przypadek – pewna młoda redakcja, młodego magazynu drukowanego (mająca także serwis www) chce wydrukować moje zdjęcie, w którymś z następnych numerów. Zdjęcie zostało wybrane razem z kilkoma innymi z puli zdjęć nadesłanych do redakcji właściwie bez „kontroli” żadnego regulaminu. Nie mam nic przeciwko chęci wydrukowania mojego zdjęcia, wręcz przeciwnie – niezmiernie się cieszę, ale chciałbym się jakoś zabezpieczyć i przekazując im zdjęcie, równocześnie zwrócić uwagę na potrzebę zainteresowania się prawem autorskim – dla ich własnego dobra, tak na przyszłość. Nie chcę, żeby się w coś wkopali. Wymyśliłem sobie, że razem ze zdjęciem poślę skan pisma udzielającego licencji na polach eksploatacji w postaci jednorazowego wydruku w jednym z przyszłych numerów oraz umieszczenia zdjęcia w przyszłej galerii w serwisie www.?
Tak na wstępie. Dziwne trochę. Nie dość, że człowiek chce oddać za darmo zdjęcie, to jeszcze sam podejmuje kroki, aby zalegalizować działania redakcji. To taka uwaga na marginesie a propos dyskusji o oddawaniu zdjęć za darmo i psuciu rynku. Jako, że F-LEX nie udziela porad prawnych (do tego dedykowane jest Wsparcie), tym razem nie będzie wzoru. Wydawca, jako podmiot gospodarczy sam musi sobie zadbać o pomoc prawną. O licencji pisałem we wpisie, o jakże znamiennym tytule ?Licencja?. Tam też znajduje się ABC licencji. Nie zostawię jednak prośby Jakuba bez wskazówek. Zwłaszcza, że kolega przysłał nawet wzór, który sam stworzył 🙂 . Cieszy, że niektórzy czytają ten blog i jeszcze czerpią z niego ?inspiracje?.
Co powinna zawierać licencja w opisanym przez Jakuba stanie faktycznym?
- Prawo publikacji zdjęcia w ?tytuł? w jednym numerze (z wyłączeniem reklam lub ofert), także w charakterze ilustracji do materiału prasowego, o tematyce tożsamej lub zbliżonej z tematyką zamówionego zdjęcia, przy uwzględnieniu jego opisu oraz innych uwag zamieszczonych przy zdjęciu, w terminie nie dłuższym niż ???????? dni od dnia przekazania zdjęcia.
- Prawo umieszczenie zdjęcia na jednej stronie internetowej pod adresem (www???????..), na okres XX (iksiks) dni, licząc od dnia przekazania Zdjęcia, także w charakterze ilustracji do materiału redakcyjnego o tematyce tożsamej lub zbliżonej z tematyką przekazanego zdjęcia, przy uwzględnieniu jego opisu, Po upływie tego terminu, Wydawca zobowiązany jest do usunięcia zdjęcia ze swojego serwisu Internetowego.
- Powinna to być licencja niewyłączna, bez prawa do udzielania sublicencji.
- Zakaz wykorzystania zdjęcia w sposób naruszający praw lub dóbr osobistych osób trzecich. Zabronione jest w szczególności wykorzystanie zdjęcia: a) mogące prowadzić do poniżenia osób widocznych na zdjęciu, b) do ich prezentowania w innym kontekście lub znaczeniu niż wynikający ze zdjęcia oraz sytuacji, w której osoby te są na zdjęciu prezentowane,c) do ich prezentowania w sposób inny niż wynika to z materiału prasowego, którego są ilustracją.
- Zakaz wprowadzania w zdjęciu jakichkolwiek zmian, poza koniecznymi ze względów technicznych, związanych z korzystaniem ze zdjęć zgodnie z uzyskaną licencją. W szczególności zabronione powinny być wszelkie rodzaje obróbki lub modyfikacje, które mogą zmieniać kształt artystyczny zdjęcia lub prowadzić do zmiany jego charakteru i zawartego w nim przekazu.
- Obowiązek oznaczenia zdjęcia poprzez zamieszczenie pod zdjęciem podpisu zawierającego imię i nazwisko autora (bądź pod pseudonim).
Miłego publikowania! 🙂