

Dobra wiara nabywcy autorskich praw majątkowych (przekonanie, że zbywcy przysługują majątkowe prawa autorskie) nie stanowi przesłanki do uznania, że nabył on te prawa lub uzyskał możliwość korzystania z utworu. Takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy, prawie dziewięćdziesiąt lat temu, w wyroku z dnia 27 maja 1926 r. (sygn. akt I C 712/25).
?Od odpowiedzialności nie zwalnia bynajmniej wystawiających sztukę działanie ich w mniemaniu iż tłumaczce, posiadającej wyłączne prawo do przetłumaczenia tekstu tej sztuki nie służy wyłączne prawo tłumaczenia przy wystawieniu sztuki, jako nie zamieszczone w umowach, z ich bezpośrednimi prawozbywcami, gdyż prosta ostrożność nakazywała sprawdzenie tytułu pierwotnego, i dobra wiara w tej mierze pozwanych mogłaby wpłynąć jedynie na oznaczenie wysokości odszkodowania (art. 21-23 prawa autor. 1911 r.).?
Na oba powyżej przywołane rozstrzygnięcia powołał się Sąd Okręgowy we Wrocławiu w jeszcze gorącym wyroku z dnia 29 stycznia 2013 r. (sygn. akt I C 477/12), w którym m.in. rozstrzygał kwestię odpowiedzialności nabywcy portalu za naruszenia osobistych i majątkowych praw autorskich w związku z publikacjami zamieszczonymi na stronie www.
Jeżeli więc nabywasz autorskie prawa majątkowe lub licencję, to zwróć uwagę, czy przysługują one podmiotowi, z którym masz zamiar zawrzeć umowę. Warto również wziąć sobie do serca jedno ze zdań uzasadnienia wrocławskiego sądu. ?Korzystający z cudzego utworu powinien zawsze zadbać o udokumentowanie swojego pozwolenia na wykorzystanie utworu, albowiem w braku odpowiedniej umowy, naraża się on na zapłatę na rzecz uprawnionego trzykrotności wynagrodzenia.?