F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie

Bubo bubo

15 sierpnia 2011

O indywidualizacji tematu

4 listopada 2012

Ochrona wizerunku

11 grudnia 2018

Zdjęcia bananów, czyli co może ochrona

26 czerwca 2012

Truizmy

10 kwietnia 2013

Konsument

15 grudnia 2011

Szanujmy wspomnienia

26 lipca 2011

Wolność panoramy

22 czerwca 2015
Licencja

Fejsbukowe portfolio

przez dar_wro 3 maja 2012
dar_wro

Na portalach społecznościach pojawia się coraz to więcej zdjęć. Autorzy w ten sposób starają się dotrzeć do coraz szerszego kręgu odbiorców. Prawdą jest, że ?fejsbuki?, ?tłitery? czy też ?enki? są niezłym nośnikiem, pozwalającym w krótkim czasie dotrzeć do szerszego odbiorcy. Pokażę zdjęcia swoim znajomym, te zostaną zobaczone przez znajomych znajomych i tak rozszerza się krąg odbiorców. Fajne, nawet bardzo fajne. Publikując na portalu fotograficznym, takim np. jak DigitalFotoVideo {Uwaga 2019.05.11 – portal już nie funkcjonuje] zapewne nie dotrzesz do takiej rzeszy odbiorców, jak za pomocą rzeczonego ?fejsbuka?. W przyrodzie nie ma nic za darmo, to fajne zapewne też coś kosztuje.  Nie masz co się łudzić, że właściciele portali, tak są nastawieni prospołecznościowo, że nic od Ciebie za to ?fajne? nie chcą. Ano chcą, a Ty się na to godzisz. W końcu zaakceptowałeś ten czy ów regulamin. Zajrzyjmy więc do regulaminów.  Sporo znajomych na FB zrobiło sobie portfolio i zamieszcza tam bezpośrednio zdjęcia (ja osobiście jedynie linkuję do swoich zdjęć na Flickr). Regulamin FB mami nas na wstępie i zapewnia nas, że to, co jest nasze, jest nasze.

?Użytkownik jest właścicielem wszystkich treści i informacji publikowanych przez siebie w serwisie Facebook i może określać sposób udostępniania ich poprzez ustawienia prywatności oraz ustawienia aplikacji.?

Hurra zdjęcia są Twoje. Ale chwilkę potem w regulaminie stoi:

Kontynuuj czytanie
3 maja 2012 11 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Podatki

Kontynuacja PIT-olenia

przez dar_wro 30 kwietnia 2012
dar_wro

[Uwaga 2019.05.11 – tekst nie podlegał weryfikacji od jego powstania]

Dzień 30 kwietnia to dobra data, aby wpis na F-LEX był poświęcony podatkom. O podatkach już trochę było, ale to temat rzeka. Rzeka wartka, zmącona i pełna zdradzieckich wirów. Takie są po prostu podatki. Robiąc zdjęcia możesz w różny sposób osiągać dochód, którym z przyjemnością zainteresują się organy podatkowe. No cóż mój specyficzny humor wymusza dzisiejsza data. Będąc fotografem możesz uzyskiwać przychody w różny sposób (fachowo nazywa się to z różnych źródeł przychodów). Jeżeli jesteś etatowym fotografem, to osiągasz przychody z działalności pracowniczej. Będąc wolnym strzelcem możesz osiągać przychody albo prowadząc działalność gospodarczą (pozarolnicza działalność gospodarcza ? tak prawidłowo nazywa się to źródło przychodów), albo z działalności wykonywanej osobiście. Jest jeszcze jedno źródło przychodów i z tym prawdopodobnie będziesz miał najczęściej do czynienia – przychody z praw majątkowych. Rozliczenie przychodów ?z etatu? pozostawimy na boku, tym niech zajmie się Twój pracodawca. O rozliczaniu z działalności gospodarczej i działalności wykonywanej osobiście pisałem w ?PIT-oleniu? i ?PIT-olenia ciągu dalszym?. Dzisiaj więc czas na handlowanie zdjęciami.

Kontynuuj czytanie

30 kwietnia 2012 4 komentarze
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Ochrona praw autorskich

Iloczyn, czyli matematyką w naruszyciela

przez dar_wro 19 kwietnia 2012
dar_wro

Update – 02.07.2015. Zajrzyjcie do wpisu „Niezgodność z Konstytucją”. W dniu 23 czerwca 2015 r. Trybunał Konstytucyjny uznał przepis art. 79 ust. 1 pkt 3 b Ustawy za niezgodny z Konstytucją.

* * *

PetaPixel donosi o procesie za naruszenie licencji i bezprawnie wykorzystywanie zdjęć, w którym fotograf żąda bagatela 250 milionów USD odszkodowania. Z informacji wynika, że umowa licencyjna była zawarta na okres sześciu miesięcy i dokładnie określała w jakim zakresie licencjobiorca może wykorzystywać zdjęcia.  Ponoć firma używała zdjęć kilka lat i to także na innych polach, niż wynikało to z umowy.  Ciekawostką jest to,  że pozwana firma próbowała przekonać sąd do odrzucenia pozwu argumentując, że nabyła prawa do zdjęć gdyż? dokonała w nich zmian (m.in. zmieniła odcień barwy skóry modeli i dodała efekty graficzne).  Ciekawa koncepcja ?przejęcia praw do zdjęcia?. Sąd nie dał się jednak nabrać na powstanie utworu zależnego i sprawa będzie się toczyć normalnym rytmem.  Jak podaje Petapixel sprawa zwykła, jakich wiele, jedynym rodzynkiem powodującym zainteresowanie jest jednak żądana kwota odszkodowania.

Jak zwykle postaram się przełożyć tę sprawę na nasze polskie podwórko. Czego mógłby domagać się polski fotograf, w polskim sądzie? Katalog żądań w związku z naruszeniem majątkowych praw autorskich zawarty jest w art. 79 Ustawy. Zajmijmy się jednak nie satysfakcją fotografa(żądanie zaniechania naruszania lub usunięcia skutków naruszenia), a naprawieniem szkody materialnej, czyli mowa będzie o pieniądzu.

Art. 79. 1. Uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa:
3) naprawienia wyrządzonej szkody:
a) na zasadach ogólnych albo
b) poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu;
4) wydania uzyskanych korzyści.

W przypadku żądania odszkodowania na zasadach ogólnych pewnie nie obejdzie się bez wizyty u prawnika. Trzeba bowiem wykazać szkodę, zawinione działanie naruszającego i związek przyczynowy pomiędzy szkodą a tymże działaniem. Samemu pewnie też nie dasz sobie rady, gdy będziesz chciał dochodzić  wydania uzyskanych przez naruszającego korzyści.

Nie powinno być natomiast trudności z żądaniem odszkodowania w oparciu o art. 79 ust. 1 pkt 3 b Ustawy. Sąd Najwyższy uznał, że ?wynagrodzenie stosowne w rozumieniu art. 79 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (jedn. tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 904 ze zm.), to takie wynagrodzenie, jakie otrzymałby autor (autor opracowania zależnego), gdyby osoba, która naruszyła jego prawa majątkowe, zawarła z nim umowę o korzystanie z utworu w zakresie dokonanego naruszenia sygn. akt II CK 90/03)?. Skoro za półroczną licencję otrzymałem wynagrodzenie w wysokości dajmy na to 10.000 PLN. To za kolejne 3 lata  powinienem dostać co najmniej 6 x 10.000,00 PLN to jest 60 tyś. Licencjobiorca wiedział, że skończyła mu się licencja, a mimo to nadal korzystał ze zdjęć, to zapewne mamy do czynienia z zawinionym jego działaniem. Ustawa w takiej sytuacji pozwala żądać trzykrotność normalnego wynagrodzenia. Tym samym nasze żądanie urasta do kwoty 180.000,00 PLN.  W ten sposób ustaliliśmy wysokość żądania.

 Zaraz, zaraz ale to nie jest byłoby całe żądanie w przypadku opisanym w Petapixel. Powyższa wyliczanka matematyczna dotyczy tego obszaru, jaki wynikał z umowy licencji. Jeżeli zdjęcia były używane także w innym zakresie, to za ?ten inny obszar? też należy się odszkodowanie. Można zastosować ten sam mechanizm obliczania ?razy trzy? co powyżej. Jest jednak jeden mały szkopuł. Musimy wycenić ?ten dodatkowy? obszar. Tym razem nie mamy do czego się odwołać (powyżej odwoływaliśmy się do wynagrodzenia z umowy). Możemy oczywiście wycenić go poprzez odwołanie do wyceny z umowy, ale pewnie bez biegłego się nie obędzie w tym zakresie.

Zapewne w dochodzonej sądownie kwocie może znaleźć się również wartość uzyskanych przez naruszyciela korzyści. Problem zwrotu korzyści jest jednak na tyle skomplikowany, że nie wiem, czy w ogóle nadaje się jako  temat na F-LEX. Zobaczymy 🙂

 Czy będzie jakiś morał z dzisiejszego wpisu? Będzie ;-). Warto spisać umowę licencyjną, warto zadbać również o to, żeby dokładnie w niej były opisane zasady, na jakich jest ona udzielana, jak również wskazać wynagrodzenie za jej udzielenie. Jeżeli nie przyda się ona przeciwko licencjobiorcy, to może stanowić przyczynek do wyceny Twoich autorskich praw majątkowych w innych sporach.

19 kwietnia 2012 9 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Sprzęt

Subiektywnie o Nikonie D800

przez dar_wro 17 kwietnia 2012
dar_wro

Dzisiaj będzie bardzo nieobiektywnie, czyli moje spostrzeżenia dotyczące nowego Nikona, albo D800 widziany oczyma amatora. Najkrótsza recenzja zawiera się w dwóch słowach: JEST FAJNY. Na tym można byłoby zakończyć dzisiejszy wpis, ale byłoby to chyba nie do końca poważne. 🙂 Każdy kto oczekuje rzetelnego testu musi poczekać na zapowiedziane testy w DVF czy FOTO-KURIERZE.

Większość, jak nie wszyscy porównują D800 albo do nowej puszki Canona, co ma jakieś problemy, albo do D700.  Tak przy okazji wpis o D700 jest już nieaktualny. D700 czeka na przyjazd z Krakowa nowego Pana. 😉  Jeżeli w swoich spostrzeżeniach będę robił jakieś odwołania, to  będą do mojego pieszczocha, czyli do D3s. Przy okazji pozdrawiam serwis NIKONA i zachęcam do rozpoczęcia naprawy (pierwszy tydzień już minął).

Kontynuuj czytanie

17 kwietnia 2012 11 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Ochrona praw autorskichPrawo Autorskie

Statystyka

przez dar_wro 16 kwietnia 2012
dar_wro

Często zdarza mi się na F-LEX psioczyć na wydawców, ale staram się za każdym razem być obiektywny. Dlatego też musiałem popełnić dzisiejszy wpis w ich obronie.

Na stronie fotoprawo.pl można znaleźć statystyki dotyczące zamieszczania przez poszczególnych wydawców informacji o autorze publikowanego zdjęcia. W ramach wstępu napisano, że ?podpisywanie zdjęć imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem ich autorów to dobry obyczaj świadczący o poszanowaniu praw autorskich?. U czytelnika może w związku z tym pojawić się, ba  wręcz narzucić myśl, że Ci wydawcy, którzy nie podpisują publikowanych zdjęć, nie szanują praw autorskich. Zapewne intencje autora statystyk są szczere, ale moim zdaniem taka statystyka nie świadczy o naruszaniu przez wydawców autorskich praw osobistych. Skąd takie przekonanie? Osoba przygotowująca statystykę zapewne nie wie, jakie są ustalenia pomiędzy autorem a wydawcą lub autorem a podmiotem sprzedającym, bądź udostępniającym zdjęcia do publikacji. Przypomnę, że osobiste prawo autorskie jest ściśle związane z autorem utworu (fotografii). To autor decyduje, czy zdjęcie oznaczyć swoim imieniem i nazwiskiem, bądź pseudonimem. Ten sam autor ma również możliwość podjąć decyzję o publikacji zdjęcia anonimowo.

Art. 16. pkt 2. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do  oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo.

Więcej na ten temat znajdziecie w ?(c) dar_wro?. Z racji tego, że przywołany wpis z F-LEXa jest dosyć ? świeży?, to nie ma sensu powielać go i na nowo przedstawiać wszystkie wskazane tam argumenty. Jak podaje fotoprawo.pl ?Celem poniższych statystyk jest wskazanie jaki procent zdjęć jest podpisanych w poszczególnych tytułach.? U mnie wciąż rodzi się pytanie: Czemu to ma służyć i co udowodnić?  W odsetku zdjęć niepodpisanych będą zapewne znajdowały się zdjęcia, których autorzy:

a)      zgodzili się na publikacje anonimowo lub
b)      zgodzili się na nieumieszczanie informacji o autorze,
c)       nie wiedzą o publikacji (czyli naruszono co najmniej ich autorskie prawa osobiste).

Jaki jest procentowy udział tych poszczególnych ?grup? w puli zdjęć niepodpisanych? Zapewne się tego nie dowiemy, bo autorzy przedstawionych statystyk takiej wiedzy prawdopodobnie (tu zachodzi prawdopodobieństwo graniczące z pewnością) nie posiadają. Zatem gwoli sprostowania. Nie każde zdjęcie opublikowane przez wydawcę bez wskazania jego autora jest niezgodne z prawem i nie świadczy o braku poszanowania praw autorskich. Co więcej, niepodpisanie zdjęcia, w sytuacji gdy autor sobie tak zażyczył, jest przejawem poszanowania jego prawa.

Jak dla mnie przywołana na wstępie statystyka jest więc trochę sztuką dla sztuki. Zresztą jak każda statystyka. Skoro ?statystycznie co drugi Polak bije żonę?, a ja swojej nie biję, to Ty Drogi Czytelniku ???????.  😉 No właśnie. Tak samo jest z tymi wykresami na fotoprawo.pl. 🙂

16 kwietnia 2012 5 komentarzy
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Nowszy post
Starszy post

Autor

Autor

dar_wro

Dzień dobry! To ja jestem autorem tego całego zamieszania, które kryje się pod "F-LEX. Prawo i Fotografia". F-LEX jest blogiem, na którym dochodzi do zderzenia "artystycznych wizji" z rzeczywistością prawnych zawiłości. Jest to niekomercyjne przedsięwzięcie prawnika fotoamatora, który pewnego dnia biorąc do ręki aparat uzmysłowił sobie, ile kłopotów może spowodować robienie i publikowanie zdjęć. Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Darek (dar_wro)

Najnowsze wpisy

  • Szpiedzy się śmieją, a fotograf pójdzie siedzieć, czyli rzecz o zakazie fotografowania

    22 kwietnia 2025
  • Cecha fotografii

    4 listopada 2021
  • Zgoda na publikację wizerunku i jej cofnięcie

    15 września 2019
  • Fotograficzna recepta na utwór

    20 sierpnia 2019

Kategorie

Bądźmy w kontakcie

Facebook Twitter Instagram Email Vimeo 500px

Szturchaniec fotograficzny

  • Wesołych Świąt!

    Wszystkiego świątecznego, wiosennych spacerów z aparatem, fotogenicznych zajączków, radosnych mazurków i miłych spotkań życzą Ewa & Piotr

@2011-2025
www.f-lex.pl Wszelkie prawa zastrzeżone.


Powrót do góry
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
F-LEX
  • Ogólne
  • Wizerunek
  • Prawo Autorskie
  • Moje zdjęcia
  • O mnie