Bardzo często można spotkać opinię, że skoro fotografowana osoba temu się nie sprzeciwiała, a czasem nawet pozowała fotografowi, to oznacza, że zgodziła się ona tym samym na publikację jej wizerunku. Takie proste rozumowanie. Skoro zgodziła się, aby ją sfotografować lub filmować, to oznacza, że zapewne też nie ma nic przeciwko temu, aby zdjęcia czy film z jej wizerunkiem rozpowszechniać publicznie. Oczywiście nic bardziej mylnego. Zgoda na zrobienie zdjęcia nie jest zazwyczaj tożsama ze zgodą na publikację wizerunku. Zapominalskim przypomnę, że kwestie ochrony wizerunku regulowane są zarówno w przepisach Ustawy, jak i w kodeksie cywilnym. Gdy dochodzi do sporu sądowego, pozwany zazwyczaj reprezentuje stanowisko, że wyrażenie zgody na rozpowszechnianie wizerunku dokonane było w formie konkludentnej, poprzez zgodę na samo sfotografowanie lub sfilmowanie. Nic bardziej mylnego. Zgody nie można domniemać, musi być ona oczywista i wyraźna. Co więcej osoba rozpowszechniająca cudzy wizerunek ma obowiązek w sądzie wykazać, że posiadała zgodę na publikację lub wykorzystanie wizerunku osoby widniejącej na zdjęciu lub filmie. Oczywiście wykluczamy sytuacje określone w art. 81 ust. 2 Ustawy. Jeżeli nie pamiętasz co reguluje cytowany przepis, to zajrzyj np. do ?Perypetie Stefana, czyli kogo wolno filmować?.
Wizerunek
Najświeższych wskazówek w tym zakresie udziela nam Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 7.05.2014 r. (sygn. akt I ACa 1686/13).
- Zgoda na wykorzystanie wizerunku może być udzielona w dowolnej formie, ale musi być niewątpliwa. Oznacza to, że osoba jej udzielająca musi mieć pełną świadomość nie tylko formy przedstawienia jej wizerunku, ale także miejsca i czasu publikacji, zestawienia z innymi wizerunkami i towarzyszącego komentarza.
- Zakres udzielonej zgody na wykorzystanie wizerunku powinien być w razie sporu interpretowany w sposób restryktywny.
- Brak jest podstaw do przyjęcia, że zgoda na rozpowszechnianie wizerunku oznacza zgodę na naruszenie innych dóbr osobistych modela (np. czci, godności, dobrego imienia).
- Zezwolenie na wykorzystanie wizerunku musi być wyrażone ze świadomością wynikających z niego konsekwencji i powinno odnosić się do skonkretyzowanych stanów faktycznych, a więc sprecyzowanych sposobów i okoliczności wykorzystania wizerunku (chodzi tu zwłaszcza o oznaczenie osoby rozpowszechniającej wizerunek, o czas i miejsce jego udostępnienia, ewentualnie o towarzyszący komentarz, zestawienie z innymi wizerunkami), zezwolenie nie może mieć zatem charakteru abstrakcyjnego.
- Zgoda osoby przedstawionej na wizerunku, o której mowa w art. 81 Ustawy musi dotyczyć określonych, jasno sprecyzowanych kontekstów znaczeniowych, w których wizerunek będzie rozpowszechniony. Nie jest prawnie skuteczna zgoda blankietowa, która upoważniałaby do zupełniej dowolności rozpowszechniania wizerunku osoby, która takiej zgody udzieliła.
Niedawno gazeta.pl opublikowała artykuł na temat ?revange porn?. W zasadzie nie zwróciłbym uwagi na tekst, gdyby nie to że na FB redaktor reklamując teks napisał ?Ciekawe kiedy u nas się za to wezmą?. Dwa lata temu na blogu opublikowałem tekst ?Paparazzo?, który poświęcony był m.in. publikowaniu nagich fotek. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło w naszym ustawodawstwie. Nadal publikowanie takich zdjęć bez zgody osoby fotografowanej jest przestępstwem opisanym w art. 191a kodeksu karnego. Przepis ten penalizuje również zachowanie opisane przez gazetę jako ?revange porn?.
Pojęcie „rozpowszechniania wizerunku” jest interpretowane przy wykorzystaniu definicji terminu „rozpowszechnianie” zamieszczonej w art. 6 pkt 3 Ustawy.
Art. 6. 1.3. W rozumieniu ustawy utworem rozpowszechnionym jest utwór, który za zezwoleniem twórcy został w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie.
W uzasadnieniu jednego z wyroków dotyczących ochrony wizerunku sąd podkreślił, że
przy rozpowszechnianiu wizerunku chodzi o taką sytuację, w której stworzona zostaje możliwość zapoznania się z wizerunkiem bliżej nieokreślonemu, niezamkniętemu kręgowi osób. Okoliczność, że rozpowszechnienie wizerunku nastąpiło za zgodą portretowanego, nie zwalnia osób trzecich, które zamierzają dalej rozpowszechniać taki wizerunek, od uzyskania ponownej zgody uprawnionego.
Zasada ta stosuje się także do sytuacji, gdy na podstawie legalnie rozpowszechnionego wizerunku (np. fotografii) malarz lub rzeźbiarz tworzy utwory, do których inkorporowany jest – nawet znacznie „przetworzony” – wizerunek określonej osoby.
O samej zgodzie, jej treści oraz zakresie możecie przeczytać w tekście ?Model release” oraz ?Model release III”.
Dzisiaj w pigułce powtórka z przepisów dotyczących ochrony wizerunku. Tym razem głos oddaję składowi sędziowskiemu Sądu Najwyższego rozpoznającego sprawę pod sygnaturą akt I CSK 739/12. Poniżej fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego, jaki zapadł w dniu 27 września 2013 r.
?Dobra osobiste to pewne wartości niematerialne, uznane powszechnie w społeczeństwie i łączące się ściśle z człowiekiem, decydujące o jego indywidualności i odrębności. Takim dobrem jest niewątpliwe wizerunek, będący materialnym wytworem, który za pomocą środków plastycznych przedstawia rozpoznawalną podobiznę osoby. Staje się on elementem utworu w rozumieniu art. 1 Ustawy, gdy zostanie utrwalony w fotografii, rzeźbie, portrecie itp. i dlatego ustawodawca także w prawie autorskim zapewnia ochronę tego dobra osobistego. Zgodnie z art. 81 ust. 1 Ustawy, rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. W wyroku z 19 grudnia 2001 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie (sygn. akt I ACa 957/01) wyjaśnił, że przepisy art. 81 i 83 Ustawy chronią wyłączną kompetencję osoby portretowanej do decydowania o rozpowszechnianiu jej wizerunku. Dobrem chronionym przez powyższe przepisy jest autonomia każdej osoby w zakresie swobodnego rozstrzygania, czy i w jakich okolicznościach jej wizerunek może być rozpowszechniony. W konsekwencji dla oceny naruszenia tego dobra nie jest doniosłe ustalenie, jakie inne interesy niż tylko ochrona własnej autonomii uzasadniają odmowę osoby uprawnionej udzielenia zezwolenia na rozpowszechnianie jej wizerunku. Rozpowszechnianie wizerunku jest bezprawne, jeśli osoba uprawniona nie udzieliła zgody na takie działanie albo, jeżeli nie zachodzą normatywnie stypizowane okoliczności (w szczególności wskazane w art. 81 ust. 1 zdanie 2 i ust. 2 Ustawy) uchylające konieczność uzyskania zezwolenia na rozpowszechnianie wizerunku. Zgody uprawnionego na rozpowszechnianie wizerunku ani jej zakresu nie domniemywa się. Pozwanego w procesie o ochronę wizerunku obciąża obowiązek wykazania, że ją uzyskał na określonych warunkach lub że zachodzą okoliczności wyłączające konieczność jej uzyskania. Wyjątek od zasady, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej, zachodzi w razie kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek; po pierwsze – osoba, której wizerunek jest rozpowszechniany ma być „znana powszechnie”, a po drugie – jej rozpowszechniany wizerunek ma być wykonany w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych (art. 81 ust. 2 pkt 1 Ustawy). W uzasadnieniu wyroku z 24 stycznia 2008 r.(sygn. akt I CSK 341/07) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że do kategorii osób publicznych należą zarówno osoby sprawujące funkcje publiczne, jak i osoby, które nie pełniąc ich, odgrywają rolę w różnych dziedzinach życia publicznego, takich jak polityka, życie społeczne, kultura, sztuka, a pośród nich – aktywni w tych ostatnich dziedzinach, cieszący się znacznym zainteresowaniem publiczności i mediów artyści, gwiazdy rozrywki.?
Uwaga: 08.005.2019 Wpis nie był jeszcze aktualizowany z punktu widzenia RODO (GDPR)
Przez Internet przetoczyła się kolejna fala dyskusji na temat publikacji tablic rejestracyjnych. Wszyscy jednym chórem powołują się ?na stanowisko? GIODO. Dyskusja wprawdzie dotyczyła publikowania w necie filmików z udziałem ?piratów drogowych?, ale zapewne odcisnęła piętno w umysłach fotografów. Moim zdaniem wszystko przez nie całkiem fortunne wypowiedzi Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych pana doktora Wojciecha Wiewiórowskiego. Na stronie GIODO opublikowano kwintesencję różnych wypowiedzi Pana GIODO. Wśród nich można znaleźć taki passus.
Publikacja zdjęć czy filmów, na których występują osoby, to kwestia wizerunku, więc trzeba odwołać się do przepisów art. 81 Ustawy. Jeżeli mamy do czynienia z osobami postronnymi, które jeszcze na dodatek po prostu ?wlazły nam w kadr?, to przecież mamy przepis art. 81 ust.2 2 pkt 2 Ustawy.
Art.81.2.2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
O kwestiach związanych z publikacją przypadkowych przechodniów pisałem wielokrotnie na blogu, m.in. w tekście ?Włażąc w kadr?. Przypomnę tylko jedno ze świeższych orzeczeń sądowych (już gościło na blogu). ?Dla zastosowania art. 81 ust. 2 pkt 2 u.p.a.p.p. rozstrzygające znaczenie ma ustalenie w strukturze przedstawienia relacji między wizerunkiem osoby domagającej się ochrony a pozostałymi elementami jego treści. Co za tym idzie rozpowszechnianie wizerunku nie wymaga zezwolenia, jeśli stanowi on jedynie element akcydentalny lub akcesoryjny przedstawionej całości, tzn. w razie usunięcia wizerunku nie zmieniłby się przedmiot i charakter przedstawienia.? Nie ma więc co się obawiać, że każda osoba postronna może mieć do nas roszczenie z tytułu naruszenia jej prawa do wizerunku.
Przepisy dotyczące wizerunku zawarte w art. 81 Ustawy oraz art. 23 kodeksu cywilnego odnoszą się wyłącznie do osób fizycznych (czytaj do wszystkich ludzi, a nie tylko osób pracujących fizycznie 😉 ). Jeżeli mówimy o wizerunku firmy, to jednak mamy na uwadze zupełnie inne rozumienie tego pojęcia, niż w przypadku wizerunku osób fizycznych. Sąd Apelacyjny w Łodzi (sygn. akt I ACa 521/13) podkreślił, że ?Przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się jedynie odpowiednio do osób prawnych. Odpowiednie stosowanie art. 23 k.c. wyłącza z zakresu tej ochrony takie dobra osobiste człowieka, które w przypadku osoby prawnej w ogóle nie mogą być brane pod uwagę, jak np. życie, zdrowie lub wizerunek.? Natomiast Sąd Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt I Aca 666/13) zwrócił uwagę na to, że ?Katalog dóbr osobistych osoby prawnej chronionych przez prawo obejmuje wizerunek danego podmiotu i ogólnie pojętą swobodę prowadzenia działalności gospodarczej w ramach wybranej branży lub profesji. Wizerunek osoby prawnej łączy się z jej dobrym imieniem i dotyka bezpośrednio takich kategorii jak renoma i postrzeganie przedsiębiorcy przez innych uczestników obrotu gospodarczego oraz prawnego.? Jak wynika z powyższego fragmentu uzasadnienia, nie ma to zupełnie nic wspólnego z wizerunkiem osoby fizycznej. O ile bowiem wizerunek osoby fizycznej to ?wytwór niematerialny, który za pomocą środków plastycznych przedstawia rozpoznawalną podobiznę danej osoby lub danych osób? (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz, wyd. V, Janusz Barta (red.), Ryszard Markiewicz (red.), Monika Czajkowska-Dąbrowska, Zbigniew Ćwiąkalski, Krzysztof Felchner, Elżbieta Traple), o tyle wizerunek osoby prawnej kojarzony jest z dobrym imieniem firmy, gdzie „Przyjmuje się, że dobre imię osoby prawnej to dobre mniemanie innych osób o danym podmiocie prawa, w szczególności z uwagi na prowadzoną przez niego działalność. Naruszenie dobrego imienia (renomy, reputacji) osoby prawnej polega na nieuzasadnionym przypisywaniu jej niewłaściwego postępowania w prowadzonej przez nią działalności, skutkującego utratą zaufania potrzebnego do prawidłowego jej funkcjonowania zgodnie z zakresem jej zadań? (Sąd Apelacyjny w Białymstoku, sygn. akt I Aca 666/13).
PS.
O wizerunku podmiotów prawnych w rozumieniu powyższych przepisów wspominałem już w notce ?Wizerunku firmy?.
Niedawno dostałem e-maila od czytelnika Andrzeja z prośbą o odpowiedź na dwa zagadnienia. Pierwszy stan faktyczny wygląda następująco:
?Ekipa wynajmuje budynek domu kultury i należący do niego plac. Przed rozpoczęciem zdjęć byłem tam i zrobiłem kilka zdjęć kaskaderom w trakcie próby. Później zostałem wyproszony z terenu placu, lecz znalazłem bardzo dobry widok na plac z sąsiadującej kamienicy. Dostałem telefoniczną zgodę od zarządu na robienie zdjęć z klatki. Dodam że cała akcja była świetnie widoczna dla każdego z mieszkańców. Był wybuch, skok z okna, spadanie na samochód. Oprócz tego kilka „prostych” scen. Dobrze rozumuję, że do czasu zamknięcia placu gdy mógł tam wejść na dobrą sprawę każdy było to wydarzenie „publiczne”, a później takim przestało być? Czy można to wziąć za zgromadzenie? Domyślam się że mogłem robić zdjęcia wszystkiego ze swojej perspektywy, natomiast nie wiem co myśleć o publikowaniu. Czy w momencie kiedy teren był wynajęty przez ekipę filmową był on ich „mirem domowym”? Czy takimi zdjęciami mogę się narazić za zdradzanie sekretów produkcji albo coś podobnego??
Na blogu już wspominałem, że naruszenie miru domowego samo w sobie nie ma wpływu na prawa autorskie. Te kwestie omówiłem niedawno w ?Po cichutku, po kryjomu?. Trzeba przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy można publikować te zdjęcia ze względu na ochronę wizerunku kaskaderów. Kwestia ochrony wizerunku była wielokrotnie poruszana na blogu, tak więc nie będę jej szczegółowo omawiał. Przypomnę tylko, że generalną zasadą jest zakaz publikacji wizerunku bez posiadania zgody modela. Oczywiście są od tej zasady wyjątki określone w art. 81 ust. 2 Ustawy.
Wizerunek w pigułce – bardzo krótkie przypomnienie tego co już było na F-LEX.
Pojęcie wizerunku obejmuje dostrzegalne, fizyczne cechy człowieka, tworzące jego wygląd i pozwalające na identyfikację osoby wśród ludzi, jako obraz fizyczny, portret, rozpoznawalną podobiznę. Wymóg rozpoznawalności należy wiązać wyłącznie z formą przedstawienia danej osoby, a więc taką, która pozwala na ustalenie osobistych cech danej osoby w chwili sporządzania fotografii (I ACa 1452/13).
Nie jest wizerunkiem osoby prawnej ani wizerunek miejsca jej siedziby, ani osób wchodzących w skład jej organów lub nawet całego zespołu itp. jej elementów (z osobna lub łącznie wziętych). Osoba prawna nie ma swego wizerunku, niezależnie od teoretycznej konstrukcji tej instytucji ( ICR 159/77).
Naruszenie prawa do wizerunku osoby fizycznej (art. 23 k.c.) następowałoby wówczas, gdyby opublikowana w prasie bez zgody tej osoby fotografia wykonana była w sposób umożliwiający identyfikację tej osoby (IV CKN 1819/00).
Wizerunek podlega ochronie zarówno na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, jak i Ustawy, co umożliwia osobie zainteresowanej wybór bądź kumulatywnego, bądź alternatywnego stosowania środków ochrony. Można więc dochodzić ochrony wizerunku bądź wyłącznie na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych (art. 23 i 25 k.c. w zw. z art. 448 k.c.), bądź wyłącznie na podstawie przepisów prawa autorskiego (art. 83 w zw. z art. 78 Ustawy), bądź w oparciu o kumulatywnie wskazaną podstawę prawną (I ACa 1452/13).
Nic z tego! Ani blog, ani jego autor nie umarli. 🙂 Różne obowiązki spowodowały, że pojawił się pewien zastój na blogu. Poza tym nie działo się ostatnio nic aż tak ciekawego w sferze prawa autorskiego (no może poza dyskusją o kadrowaniu zdjęć Prezydenta RP), co by wymagało natychmiastowego komentarza. Dzisiaj właśnie trafił mi w ręce jeszcze gorący wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (I ACa 1452/13), który rozstrzyga kolejną kwestię związaną z ochroną wizerunku i prawem z korzystania z dobrodziejstwa licencji ustawowej określonej w art. 81 ust. 2 Ustawy. Tym razem sprawa dotyczyła umieszczenia zdjęcia grupowego (dokładniej zdjęcia klasowego) na pewnym portalu internetowym. Powód domagał się ochrony podnosząc, że zostało naruszone jego prawo do wizerunku, poprzez fakt publikacji bez jego zgody zdjęcia klasowego, na którym jest również on. Sąd rozpoznając sprawę skonstatował, że o ile co do zasady rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej, to wyjątek stanowi rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej oraz wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Co oczywiście wynika z treści przepisu zawartego w art. 81 ust. 2. pkt 2 Ustawy.