[Uwaga 2019.05.12 – tekst nie podlegał weryfikacji od dnia jego publikacji]
Czyli jak się rozliczać z fiskusem za ?sprzedane zdjęcia?. Nie będzie dzisiaj zawiłego wykładu z prawa podatkowego. Chciałbym jedynie skupić się na kwestii, kiedy można ustalić koszty w wysokości 50% przychodów? Rzecz warta grzechu, a przynajmniej krótkiego wpisu, bo zawsze to parę złotych może zostać w kieszeni. Lepiej mieć w kieszeni 100 złotych więcej na własne uciechy, niż za pośrednictwem fiskusa finansować partię X czy Y. W czym rzecz. W obrocie autorskimi prawami majątkowymi możliwe jest uzyskanie korzystniejszego opodatkowania, poprzez fakt ustalenia kosztów na poziomie 50%. Są jednak pewne ograniczenia w tym zakresie. Przychody. jakie osiągamy ze ?sprzedaży? zdjęcia, można zakwalifikować jako przychody z praw majątkowych w rozumieniu art. 18 ustawy PIT.
Art. 18. Za przychód z praw majątkowych uważa się w szczególności przychody z praw autorskich i praw pokrewnych w rozumieniu odrębnych przepisów, praw do projektów wynalazczych, praw do topografii układów scalonych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych, w tym również z odpłatnego zbycia tych praw.
Zwrot ?w rozumieniu odrębnych przepisów? odnosi się w tym wypadku do bardzo dobrze już nam znanej ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Skoro więc robisz zdjęcie, w wyniku czego powstaje utwór, a Ty możesz nazywać się Twórcą, to art. 18 jest jak najbardziej skierowany również do Ciebie.
O tym, czy możemy ustalić koszty na tym poziomie 50% przychodu stanowi art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy PIT. 22.9.3. Koszty uzyskania niektórych przychodów określa się z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych, w rozumieniu odrębnych przepisów, lub rozporządzania przez nich tymi prawami – w wysokości 50 % uzyskanego przychodu.
Z punktu fotografa na podkreślenie zasługują następujące pojęcia z powyższego przepisu: (i) twórca, (ii) korzystanie z praw autorskich, (iii) rozporządzanie prawami autorskimi. Twórca to Ty, czyli autor zdjęcia. Z podatkowego punktu widzenia następca prawny lub osoba, która nabyła od Ciebie prawa majątkowe, nie będzie mogła odliczyć 50% kosztów, bo nie jest twórcą. Rozporządzanie autorskimi prawami (oczywiście mowa tylko o majątkowych prawach autorskich, bo osobiste, jak pamiętacie, są niezbywalne) to zbycie praw majątkowych do zdjęcia lub udzielenie licencji na określonych polach eksploatacji. Dla fotografa pod pojęciem korzystania z praw autorskich będzie kryło się uzyskanie dochodów z zezwolenia na wykonywanie praw zależnych (niedawno były dwa wpisy o prawach zależnych, tak więc jak ktoś nie pamięta, to niech szuka na F-LEX).
Jest jeden haczyk z tymi 50-cioma procentami. Jeżeli zdjęcia ?sprzedajesz? w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej ?Foto-Pstryk& Synowie?, to w takim wypadku zapomnij o 50% kosztach. Art. 22 ust. 12 Ustawy PIT wyłącza bowiem stosowanie art. 22.9.3 w odniesieniu do przychodów uzyskiwanych z działalności gospodarczej.
Masz do wyboru dwie drogi:
a) prowadzisz działalność gospodarczą i w ramach tej działalności ?sprzedajesz? zdjęcia i wtedy nie masz możliwości skorzystania z 50% kosztów uzyskania przychodów (mogą być za to inne korzyści kosztowe),
b) nie jesteś przedsiębiorcą i nie prowadzisz działalności gospodarczej, a swoją działalność twórczą prowadzisz jako działalność wykonywaną osobiście i wtedy masz możliwość skorzystania z odliczenia 50% kosztów uzyskania przychodu, czerpiąc dochody z praw majątkowych.
PS. Ustawa PIT – ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych
14 komentarzy
NO dobra, to teraz taka sytuacja. Nie prowadzę działalności. Z moich usług chce skorzystać firma, np w celu zrobienia zdjęć produktowych. Faktury im nie wystawię. Czy powinni mnie zatrudnić na umowę o dzieło? Jeżeli nie to jak?
Drugi przypadek. Chce mnie zatrudnić do zrobienia zdjęć osoba fizyczna. Nie prowadzę działalności, jak to rozwiązać żeby być w zgodzie z fiskusem?
To ja się będę wymądrzał u Flexa, a co! 🙂
– podpisujesz z firmą umowę o dzieło i już. I ona Cię nie zatrudnia – umowa o dzieło to nie jest forma zatrudnienia. Tak samo możesz podpisać umowę o dzieło z osobą fizyczną.
I jeszcze się pochwalę, że Darek mi powiedział, że te 50% kosztów dotyczy zarówno sprzedaży majątkowych praw autorskich, jak i udzielenia licencji.
„niż za pośrednictwem fiskusa finansować partię X czy Y”
W ogóle nie myślisz o emerytach! ;P
Czyli wykonując zlecenia za kasę mogę nie posiadać działalności i być „czysty” korzystając z umów o dzieło?
Możesz. Tylko oczywiście musisz wpływy od tych umów rozliczyć przy Picie.
Co więcej, jeśli założysz sobie działalność gospodarczą, to stracisz możliwość odliczania od podstawy opodatkowania 50% kosztów uzyskania.
Właśnie o to mi chodzi, by nie mieć działalności. Z innych jeszcze powodów.
No to możesz nie mieć działalności. Osobną kwestią mogą być umowy z firmami, które mogą chcieć, żeby im wystawić fakturę VAT – czego jako osoba fizyczna nie będziesz mógł zrobić. Ale to już sam zobaczysz 🙂
myślę, że jak bardzo chcą to ktoś im wystawi 😉
Tak działają freelancerzy. Jacek słuchaj Piotra. W końcu praktyk. 🙂
Słucham Darku, w tej kwestii 🙂
No dobrze. A jeśli prowadzę działalność gospodarczą, w której zakresie działalności nie ma robienia zdjęć (to odrębny punkt PKD), to mogę sprzedać zdjęcie (choćby w ramach umowy o dzieło) i wtedy odliczyć 50% kosztów?
Jeżeli zdjęcia nie powstały w ramach wykonywania działalności gospodarczej, to tak. Jako upierdliwy urzędnik skarbowy 😉 sprawdziłbym jednak, czy aparatu i sprzętu nie masz wrzuconego w koszty lub w amortyzację. Sam wpis do EDG nie jest najważniejszy.
A aparatu nie mógł kupić do dokumentacji działalności prowadzonej w ramach tego, co zgłoszone jako PKD? (zakładając, że ma zgłoszone coś, przy czym jakakolwiek dokumentacja fotograficzna o charakterze technicznym ma sens – na przykład ortodoncja 😉 ).